Zadaję sobie pytanie co się stało z niezwykle aktywnym medialnie po 2015 roku Prezesem mBank S.A. Cezarym Stypułkowskim? Znikł z mediów. Ostatnio widziano go rok temu na platformie dyskusje.biz, gdzie niestety porzucił swoich adwersarzy. Dla porządku przedstawiam trzy ostatnie kierowane doń apele. 3300 słów.
Tutaj znajduje się ostatnia znana mi wypowiedź Prezesa mBank, ze stycznia 2017: https://dyskusja.biz/finanse/zawrotna-kariera-abuzywnosci-59552
, a oto trzy ostatnie listy, które do rzeczonego prezesa skierowałem, a które pozostały bez odpowiedzi.
Drogi Panie,
mam wrażenie, że opublikował Pan swój głos na platformie prowadzenia dyskusji. To nie jest, za przeproszeniem, pański blog czy też gazeta, tylko miejsce do prowadzenia konwersacji. Proszę o zabranie głosu, lub powstrzymanie się od zabierania nam w przyszłości czasu.
Propos "kariery abuzywności". Proszę zacząć już pisać tekst "Nowe wcielenie paragrafu 22 - zawrotna kariera art.58". Polecam uwadze: http://styczynski.blogspot....
-Ryszard Styczyński
Szanowny Panie,
polecam uwadze popisy intelektualne w zakresie przepisów ochrony konsumenta wykonane przez profesorów prawa, którzy próbowali wywrzeć wpływ na prawników oraz sędziów, którzy skuszeni patronatem UW, przyszli na konferencje 9 grudnia 2016.
Nie pamiętam czy był Pan na konferencji, chociaż z uwagi na nazwisko znajdował się Pan na liście obecności zaraz pode mną. Jeżeli nie mógł Pan dotrzeć, zachęcam do zapoznania się z katastrofą intelektualną do której doprowadziły prelekcje prof.Romanowskiego i prof.Bagińskiej. Filary na których oparli swe wywody zostały zanegowane przez TSUE. Totalna to niestety kompromitacja. Warto także pochylić się nad wypowiedziami prof.Ofiarskiego, które także nie należały do uczciwych. Niestety publicznie się zarzekał, że nie ma związków z sektorem; wiemy że jest inaczej. Szkoda.
To dzięki także Panu i pańskiej działalności od 2010 roku, abuzywność w Polsce przeżywa okres świetności. Proszę spytać się swoich niemieckich kolegów czy takie numery jakie znajdują się w "waloryzowanych" umowach kredytowych BRE Bank przeszłyby w Niemczech w świetle dyrektywy 93/13/Ewg. Będę wdzięczny za Pański komentarz prasowy na temat ochrony konsumenta w Niemczech [2]. Proszę porównać warunki niemieckie do polskich i wykazać, że w Polsce łamane jest prawo. To może pomóc w ochronie podstawowych wartości w naszym kraju, które rzekomo są łamane przez chciwych prawników.
Z poważaniem,
Ryszard Styczyński
[1] Kompromitacja prelegentów WPiA UW 9 XII 2016, http://disq.us/url?url=http%3A%2F%2Fstyczynski.blogspot.com%2F2016%2F12%2Fkompromitacja-prelegentow-wpia-uw-9-xii.html%3ABn0GY-y_rpmvRWFwHjtWG-kS268&cuid=3044964
[2] http://disq.us/url?url=http%3A%2F%2Fwww.zdf.de%2Fwiso%2Fbearbeitungsgebuehren-der-kredite-verjaehren-bald-36210974.html%3A3shLqeWks4l8V3nbI54S3EfMo18&cuid=3044964
Drogi Panie,
przeczytałem ponownie tekst, tym razem dokładniej. Proszę o wybaczenie, ale doktor nauk prawa UW nie mógł tego napisać. Tekst napisali oczywiście panu specjaliści od PR. Muszę powiedzieć, że są równie przeciętni jak pracownicy działu prawnego, co nie potrafią wypowiedzieć skutecznie umowy. Jest to o tyle przerażające, że ludzie ci tworzą, jako ważny składnik intelektualny, organizację, która przechowuje oszczędności lub obsługuje finansowo dziesiątki tysięcy Polaków.
W post scriptun znajduje się 21 uwag. Proszę je poważnie omówić z autorami. Kilkoro z nich proszę po prostu zwolnić, wyrzucić, wywalić, najlepiej dyscyplinarnie z wpisem do akt. Dlaczego? Hmm...moim zdaniem pracują dla któregoś ze stowarzyszeń konsumentów i muszą Pana bardzo nie lubić. Oj bardzo.
Proszę pamiętać, że to Pan a nie oni może potencjalnie odpowiadać za publiczne podawanie nieprawdy, które z jednej strony może zostać potraktowane jako nieuczciwa praktyka rynkowa a z drugiej strony jako działanie sprzeczne z prawem o ochronie konkurencji. Złożyłem już w tej sprawie wniosek do UOKiK. Pańska spółka jest notowana na GPW, a to zobowiązuje do powściągliwości w publicznych wypowiedziach. Przynajmniej tak mi się wydaje. Kodeks handlowy może zabraniać publicznego wprowadzania inwestorów w błąd, ale pewnie się nie znam.
Rok temu przekazałem na ręce Pana J.Bańki listę postulatów: >>.
Proszę się z zapoznać z tą listą i poważnie ją rozważyć. Także w gronie ZBP z innymi prezesami. Jak na razie zarówno aktywność medialna jak i pomoc usłużnych teoretyków prawa nie służy dobrze Polsce. Usłużni teoretycy prawa, chcąc zabłysnąć w "towarzystwie", robią z siebie durniów, matacząc niemiłosiernie. Zamiast prowadzić do rozwoju wiedzy, państwa wspólna aktywność powoduje jej upadek. Aktualnie znajdujemy się jakieś 100 lat za Francją w teorii waloryzacji. Dlaczego? W imię czego?
Na szali znajdują się nie tylko pieniądze inwestorów i depozyty klientów, ale przede wszystkim dorobek życia klientów banku, którym Pan zarządza - czyli kredytobiorców, którymi pan gardzi, a którzy dają Panu pracę. Na szali jest także rozwój bankowości i rozwój nauk prawa w Polsce. Jak na razie zarówno bankowość jak i nauka prawa w obszarze kontraktów hipotecznych są zbrukane.
Apeluję do Pana oraz pańskich szanownych kolegów o opamiętanie! Nadszedł czas na negocjacje. Trwanie na stanowisku swobody umów, waloryzacji, walutowości jest już nie tylko kompromitacją, ale jest po prostu niesmaczne. Jesteśmy na to wszystko zbyt inteligentni. Po obu stronach.
-Ryszard Styczyński
PS. Tekst z notatkami do Pańskiego wystąpienia znajduje się tutaj: >>. Oto wynotowane uwagi do przekazanego Panu tekstu:
1. Gdy zyskiwali kredytobiorcy nikt nie alarmował. Gdy zyskiwali to banki były "instytucjami zaufania publicznego". Potem okazało się, że jest inaczej. Gdy kredytobiorcy zaczęli tracić to też nikt nie protestował. Kto by się przejmował tragediami ludzkimi?
2. Uznanie kredytów "walutowych" za sprzeczne z prawem. Hmm...warto znaleźć legalną definicję "indeksacji" i "denominacji". Co znaczą te terminy. Techniki wykładni prawa mówi, że trzeba sięgnąć do przepisów prawa, słowników, ew. literatury fachowej. Czy damy radę dokonać wykładni tych nazw?
3. Prawo konsumenckie brzmi obco dla prawniczego ucha. Polecam prawniczemu oku SPP, Tom 5, Rozdział VIII o wzorcu umowy. Dla ułatwienia oznaczyłem ważne fragmenty: https://drive.google.com/fi... Proszę także zapoznać się z pracami E.Rutkowskiej i M.Namysłowskiej, a także M.Rejdak.
4. Wyrok Sądu Najwyższego nie jest linią orzeczniczą. To raczej wszyscy wiemy, tylko tak sobie żartujemy, bo jesteśmy inteligentni. Tylko uwaga! Nie każdy wie że to żarciki i ktoś może jeszcze uwierzyć i się skompromitować w towarzystwie.
5. Proszę wytłumaczyć o czym "wszyscy wiedzieli" w ramach "walutowości"? Czy wszyscy wiedzieli, że banki łamią prawo stosując "walutowość"? Skoro tak to proszę to zgłosić do prokuratury. Jest niezwykłe, że przedstawiciel sektora to przyznaje publicznie, że walutowość umów o kredyt bankowy to "walutowość".
6. Sztuczne zwiększenie możliwości kredytowych. Jest niezwykłe, że przedstawiciel sektora to przyznaje publicznie. Problem sztucznego zwiększenia zdolności kredytowej spowodował bańkę na rynku nieruchomości a także zaburzenia w tkance mieszkaniowej, poprzez sztuczne zwiększenie metrażu i zapewne standardu.
7. Wybór miernika wartości utrzymującego wartość ekonomiczną zobowiązania. Waluta obca od ok.1970 roku tego nie gwarantuje, wraz z zerwaniem z partytetm złota. To co zrobił Pana bank to czysta spekulacja z przerzuceniem CAŁEJ odpowiedzialności kontraktowej na konsumenta. To jest m.in. element składający się na abuzywność postanowień wzorca umowy.
8. Praktyka rynkowa nie wyznacza prawa i może być z prawem sprzeczna, co jest złamaniem prawa. Ciekawe, że Panu coś takiego napisano. Musi Pan kogoś jednak wyrzucić, bo on bardzo Pana nie lubi.
9. Klauzule abuzywne są niewiążące ex tunc. Nie mówimy tutaj o "w pewnym" sensie działaniu prawa wstecz, tylko o naturze stwierdzenia abuzywności postanowienia wzorca umowy. Ono nie wiąże od początku zawarcia umowy. Tak stanowi prawo polskie oraz unijne. Proszę poczytać o wzorcu umowy. Proszę poczytac 93/13/Ewg. Tego nie da si obronić w TSUE. Nie ma szans.
10. Przepisy o abuzywności klauzul kursowych - to brzmi dziwnie dla ucha amatora prawa. Te "przepisy" są w Kodeksie cywilnym od 2000 r. Swoją drogą subiektywne wyznaczanie świadczenia jest po prostu sprzeczne z podstawami prawa zobowiązań.
11. Nie można wyeliminować abuzywności przez podpisanie aneksu. W grę mogą wejść tylko i wyłącznie przepisy dyspozytywne. Te umowy należy rozwiązać i zawrzeć nowe. Inaczej się nie da. Dura lex. Sed lex. Punto.
12. Nie jestem "oni" czy "nich" - jestem klientem Pańskiego banku. Proszę się wypowiadać o klientach banku z szacunkiem. Pańska retoryka wyznacza Pana podejście do klientów banku. Dlaczego oni nadal płacą za usługi tego banku? Ehh...co za czasy.
13. Pańskie "instrumenty" przyszły trochę po czasie. Zamiast manipulować prawem w 2011 roku, trzeba było rozwiązać problem przez przyznanie się do błędu i zgodne z zasadami prawa uporządkowanie umów. Ten problem nie zniknie w żaden sposób. Ludzie wiedzą jak przerwać przedawnienie, co daje kolejne 10 lat na rozważania. Mamy jeszcze 20 lat na rozwiązanie umów. Czym prędzej to zrobimy tym lepiej. Proszę się z tym pogodzić i przygotować oferty złotówkowe dla tych klientów, którzy życzą sobie restrukturyzacji. Inaczej, prędzej czy później pójdą do Sądu. Jak Pan widzi prawnicy już wiedzą jak "robić na tym biznes" i będą to robić =, bo to sprytni i mądrzy ludzie.
14. Skorzystanie z możliwości jakie daje prawo konsumenta jest prawem danym przez ustawodawcę. Pan już miał swoją szansę na naprawę błędów. Teraz jest czas na mediacje oraz/lub drogę sądową. Proszę to poważnie rozważyć. Pan prezydent dał Panu czas, który ja na razie Pan marnuje.
15. W 2011 roku dokonano błędnego wyboru co do "idei" utrzymania umów. Niestety "idei" niezgodnej z prawem. Dura lex. Sed lex.
16. Orzeczenie z maja 2015 było wydane w sprawie incydentalnej. Nie wytycza wykładni prawa krajowego ani wspólnotowego. W Polsce panuje system tzn. civil law. Za długo Pan pracował z amerykanami.
17. Zachęcam Pana do odwagi. Sprawy posunęły się zbyt daleko. Teraz może Pan prosić o negocjacje. Jeszcze jest na to czas. Czas, który dał Panu i Panu podobnym, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Za chwilę będzie za późno i to Pan i Panu podobni będą za to odpowiedzialni. Nikt nie może powstrzymać prowadzenia procesów. Prawo konsumenckie preferuje interes konsumenta. Zachęcam do zapoznania się z wyrokami TSUE z 21.12.2016. Ostatni bastion padł, a usłużni prawnicy okłamali Pana, Nie warto im ufać.
18. Za wywołanie katastrofy wielkich rozmiarów jest odpowiedzialny m.in. Pan oraz pańscy koledzy zapatrzeni w realizację II Etapu Reformy Gospodarczej.
19. Kwoty które wyliczyli pracownicy Pańskiego banku proszę zaraportować swoim udziałowcom z informacją, że jest Pan za to odpowiedzialny, od 6 lat ignorując wagę problemu. Warto aby to wiedzieli, że CEO, który kosztuje ich $ 1mln rocznie, przez swoją opieszałość i notoryczne manipulowanie interpretacją prawa, prowadzi spółkę wraz z powierzonymi pieniędzmi inwestorów oraz klientów banku do katastrofy. Ukrywanie tej informacji może być złamaniem kodeksu handlowego.
20. Oczywiście że Pan rozumie "sprytne pomysły na biznes". Niczym innym się Pan nie zajmuje od lat, jak tylko "sprytnymi pomysłami na biznes". Czy nie tym się Pan zajmował w Banku Handlowym oraz J.P. Morgan? Wiele sprytnych trików na biznes. Szkoda tylko, że zawsze miał Pan w pogardzie Polskę i Polaków.
21. W imię ochrony systemu prawnego Polski, będziemy nadal wykazywać złamanie prawa i podejmiemy wszelkie możliwe środki prawne aby osoby odpowiedzialne poniosły karę.
Tutaj znajduje się ostatnia znana mi wypowiedź Prezesa mBank, ze stycznia 2017: https://dyskusja.biz/finanse/zawrotna-kariera-abuzywnosci-59552
, a oto trzy ostatnie listy, które do rzeczonego prezesa skierowałem, a które pozostały bez odpowiedzi.
mam wrażenie, że opublikował Pan swój głos na platformie prowadzenia dyskusji. To nie jest, za przeproszeniem, pański blog czy też gazeta, tylko miejsce do prowadzenia konwersacji. Proszę o zabranie głosu, lub powstrzymanie się od zabierania nam w przyszłości czasu.
Propos "kariery abuzywności". Proszę zacząć już pisać tekst "Nowe wcielenie paragrafu 22 - zawrotna kariera art.58". Polecam uwadze: http://styczynski.blogspot....
-Ryszard Styczyński
Szanowny Panie,
polecam uwadze popisy intelektualne w zakresie przepisów ochrony konsumenta wykonane przez profesorów prawa, którzy próbowali wywrzeć wpływ na prawników oraz sędziów, którzy skuszeni patronatem UW, przyszli na konferencje 9 grudnia 2016.
Nie pamiętam czy był Pan na konferencji, chociaż z uwagi na nazwisko znajdował się Pan na liście obecności zaraz pode mną. Jeżeli nie mógł Pan dotrzeć, zachęcam do zapoznania się z katastrofą intelektualną do której doprowadziły prelekcje prof.Romanowskiego i prof.Bagińskiej. Filary na których oparli swe wywody zostały zanegowane przez TSUE. Totalna to niestety kompromitacja. Warto także pochylić się nad wypowiedziami prof.Ofiarskiego, które także nie należały do uczciwych. Niestety publicznie się zarzekał, że nie ma związków z sektorem; wiemy że jest inaczej. Szkoda.
To dzięki także Panu i pańskiej działalności od 2010 roku, abuzywność w Polsce przeżywa okres świetności. Proszę spytać się swoich niemieckich kolegów czy takie numery jakie znajdują się w "waloryzowanych" umowach kredytowych BRE Bank przeszłyby w Niemczech w świetle dyrektywy 93/13/Ewg. Będę wdzięczny za Pański komentarz prasowy na temat ochrony konsumenta w Niemczech [2]. Proszę porównać warunki niemieckie do polskich i wykazać, że w Polsce łamane jest prawo. To może pomóc w ochronie podstawowych wartości w naszym kraju, które rzekomo są łamane przez chciwych prawników.
Z poważaniem,
Ryszard Styczyński
[1] Kompromitacja prelegentów WPiA UW 9 XII 2016, http://disq.us/url?url=http%3A%2F%2Fstyczynski.blogspot.com%2F2016%2F12%2Fkompromitacja-prelegentow-wpia-uw-9-xii.html%3ABn0GY-y_rpmvRWFwHjtWG-kS268&cuid=3044964
[2] http://disq.us/url?url=http%3A%2F%2Fwww.zdf.de%2Fwiso%2Fbearbeitungsgebuehren-der-kredite-verjaehren-bald-36210974.html%3A3shLqeWks4l8V3nbI54S3EfMo18&cuid=3044964
przeczytałem ponownie tekst, tym razem dokładniej. Proszę o wybaczenie, ale doktor nauk prawa UW nie mógł tego napisać. Tekst napisali oczywiście panu specjaliści od PR. Muszę powiedzieć, że są równie przeciętni jak pracownicy działu prawnego, co nie potrafią wypowiedzieć skutecznie umowy. Jest to o tyle przerażające, że ludzie ci tworzą, jako ważny składnik intelektualny, organizację, która przechowuje oszczędności lub obsługuje finansowo dziesiątki tysięcy Polaków.
W post scriptun znajduje się 21 uwag. Proszę je poważnie omówić z autorami. Kilkoro z nich proszę po prostu zwolnić, wyrzucić, wywalić, najlepiej dyscyplinarnie z wpisem do akt. Dlaczego? Hmm...moim zdaniem pracują dla któregoś ze stowarzyszeń konsumentów i muszą Pana bardzo nie lubić. Oj bardzo.
Proszę pamiętać, że to Pan a nie oni może potencjalnie odpowiadać za publiczne podawanie nieprawdy, które z jednej strony może zostać potraktowane jako nieuczciwa praktyka rynkowa a z drugiej strony jako działanie sprzeczne z prawem o ochronie konkurencji. Złożyłem już w tej sprawie wniosek do UOKiK. Pańska spółka jest notowana na GPW, a to zobowiązuje do powściągliwości w publicznych wypowiedziach. Przynajmniej tak mi się wydaje. Kodeks handlowy może zabraniać publicznego wprowadzania inwestorów w błąd, ale pewnie się nie znam.
Rok temu przekazałem na ręce Pana J.Bańki listę postulatów: >>.
Proszę się z zapoznać z tą listą i poważnie ją rozważyć. Także w gronie ZBP z innymi prezesami. Jak na razie zarówno aktywność medialna jak i pomoc usłużnych teoretyków prawa nie służy dobrze Polsce. Usłużni teoretycy prawa, chcąc zabłysnąć w "towarzystwie", robią z siebie durniów, matacząc niemiłosiernie. Zamiast prowadzić do rozwoju wiedzy, państwa wspólna aktywność powoduje jej upadek. Aktualnie znajdujemy się jakieś 100 lat za Francją w teorii waloryzacji. Dlaczego? W imię czego?
Na szali znajdują się nie tylko pieniądze inwestorów i depozyty klientów, ale przede wszystkim dorobek życia klientów banku, którym Pan zarządza - czyli kredytobiorców, którymi pan gardzi, a którzy dają Panu pracę. Na szali jest także rozwój bankowości i rozwój nauk prawa w Polsce. Jak na razie zarówno bankowość jak i nauka prawa w obszarze kontraktów hipotecznych są zbrukane.
Apeluję do Pana oraz pańskich szanownych kolegów o opamiętanie! Nadszedł czas na negocjacje. Trwanie na stanowisku swobody umów, waloryzacji, walutowości jest już nie tylko kompromitacją, ale jest po prostu niesmaczne. Jesteśmy na to wszystko zbyt inteligentni. Po obu stronach.
-Ryszard Styczyński
PS. Tekst z notatkami do Pańskiego wystąpienia znajduje się tutaj: >>. Oto wynotowane uwagi do przekazanego Panu tekstu:
1. Gdy zyskiwali kredytobiorcy nikt nie alarmował. Gdy zyskiwali to banki były "instytucjami zaufania publicznego". Potem okazało się, że jest inaczej. Gdy kredytobiorcy zaczęli tracić to też nikt nie protestował. Kto by się przejmował tragediami ludzkimi?
2. Uznanie kredytów "walutowych" za sprzeczne z prawem. Hmm...warto znaleźć legalną definicję "indeksacji" i "denominacji". Co znaczą te terminy. Techniki wykładni prawa mówi, że trzeba sięgnąć do przepisów prawa, słowników, ew. literatury fachowej. Czy damy radę dokonać wykładni tych nazw?
3. Prawo konsumenckie brzmi obco dla prawniczego ucha. Polecam prawniczemu oku SPP, Tom 5, Rozdział VIII o wzorcu umowy. Dla ułatwienia oznaczyłem ważne fragmenty: https://drive.google.com/fi... Proszę także zapoznać się z pracami E.Rutkowskiej i M.Namysłowskiej, a także M.Rejdak.
4. Wyrok Sądu Najwyższego nie jest linią orzeczniczą. To raczej wszyscy wiemy, tylko tak sobie żartujemy, bo jesteśmy inteligentni. Tylko uwaga! Nie każdy wie że to żarciki i ktoś może jeszcze uwierzyć i się skompromitować w towarzystwie.
5. Proszę wytłumaczyć o czym "wszyscy wiedzieli" w ramach "walutowości"? Czy wszyscy wiedzieli, że banki łamią prawo stosując "walutowość"? Skoro tak to proszę to zgłosić do prokuratury. Jest niezwykłe, że przedstawiciel sektora to przyznaje publicznie, że walutowość umów o kredyt bankowy to "walutowość".
6. Sztuczne zwiększenie możliwości kredytowych. Jest niezwykłe, że przedstawiciel sektora to przyznaje publicznie. Problem sztucznego zwiększenia zdolności kredytowej spowodował bańkę na rynku nieruchomości a także zaburzenia w tkance mieszkaniowej, poprzez sztuczne zwiększenie metrażu i zapewne standardu.
7. Wybór miernika wartości utrzymującego wartość ekonomiczną zobowiązania. Waluta obca od ok.1970 roku tego nie gwarantuje, wraz z zerwaniem z partytetm złota. To co zrobił Pana bank to czysta spekulacja z przerzuceniem CAŁEJ odpowiedzialności kontraktowej na konsumenta. To jest m.in. element składający się na abuzywność postanowień wzorca umowy.
8. Praktyka rynkowa nie wyznacza prawa i może być z prawem sprzeczna, co jest złamaniem prawa. Ciekawe, że Panu coś takiego napisano. Musi Pan kogoś jednak wyrzucić, bo on bardzo Pana nie lubi.
9. Klauzule abuzywne są niewiążące ex tunc. Nie mówimy tutaj o "w pewnym" sensie działaniu prawa wstecz, tylko o naturze stwierdzenia abuzywności postanowienia wzorca umowy. Ono nie wiąże od początku zawarcia umowy. Tak stanowi prawo polskie oraz unijne. Proszę poczytać o wzorcu umowy. Proszę poczytac 93/13/Ewg. Tego nie da si obronić w TSUE. Nie ma szans.
10. Przepisy o abuzywności klauzul kursowych - to brzmi dziwnie dla ucha amatora prawa. Te "przepisy" są w Kodeksie cywilnym od 2000 r. Swoją drogą subiektywne wyznaczanie świadczenia jest po prostu sprzeczne z podstawami prawa zobowiązań.
11. Nie można wyeliminować abuzywności przez podpisanie aneksu. W grę mogą wejść tylko i wyłącznie przepisy dyspozytywne. Te umowy należy rozwiązać i zawrzeć nowe. Inaczej się nie da. Dura lex. Sed lex. Punto.
12. Nie jestem "oni" czy "nich" - jestem klientem Pańskiego banku. Proszę się wypowiadać o klientach banku z szacunkiem. Pańska retoryka wyznacza Pana podejście do klientów banku. Dlaczego oni nadal płacą za usługi tego banku? Ehh...co za czasy.
13. Pańskie "instrumenty" przyszły trochę po czasie. Zamiast manipulować prawem w 2011 roku, trzeba było rozwiązać problem przez przyznanie się do błędu i zgodne z zasadami prawa uporządkowanie umów. Ten problem nie zniknie w żaden sposób. Ludzie wiedzą jak przerwać przedawnienie, co daje kolejne 10 lat na rozważania. Mamy jeszcze 20 lat na rozwiązanie umów. Czym prędzej to zrobimy tym lepiej. Proszę się z tym pogodzić i przygotować oferty złotówkowe dla tych klientów, którzy życzą sobie restrukturyzacji. Inaczej, prędzej czy później pójdą do Sądu. Jak Pan widzi prawnicy już wiedzą jak "robić na tym biznes" i będą to robić =, bo to sprytni i mądrzy ludzie.
14. Skorzystanie z możliwości jakie daje prawo konsumenta jest prawem danym przez ustawodawcę. Pan już miał swoją szansę na naprawę błędów. Teraz jest czas na mediacje oraz/lub drogę sądową. Proszę to poważnie rozważyć. Pan prezydent dał Panu czas, który ja na razie Pan marnuje.
15. W 2011 roku dokonano błędnego wyboru co do "idei" utrzymania umów. Niestety "idei" niezgodnej z prawem. Dura lex. Sed lex.
16. Orzeczenie z maja 2015 było wydane w sprawie incydentalnej. Nie wytycza wykładni prawa krajowego ani wspólnotowego. W Polsce panuje system tzn. civil law. Za długo Pan pracował z amerykanami.
17. Zachęcam Pana do odwagi. Sprawy posunęły się zbyt daleko. Teraz może Pan prosić o negocjacje. Jeszcze jest na to czas. Czas, który dał Panu i Panu podobnym, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Za chwilę będzie za późno i to Pan i Panu podobni będą za to odpowiedzialni. Nikt nie może powstrzymać prowadzenia procesów. Prawo konsumenckie preferuje interes konsumenta. Zachęcam do zapoznania się z wyrokami TSUE z 21.12.2016. Ostatni bastion padł, a usłużni prawnicy okłamali Pana, Nie warto im ufać.
18. Za wywołanie katastrofy wielkich rozmiarów jest odpowiedzialny m.in. Pan oraz pańscy koledzy zapatrzeni w realizację II Etapu Reformy Gospodarczej.
19. Kwoty które wyliczyli pracownicy Pańskiego banku proszę zaraportować swoim udziałowcom z informacją, że jest Pan za to odpowiedzialny, od 6 lat ignorując wagę problemu. Warto aby to wiedzieli, że CEO, który kosztuje ich $ 1mln rocznie, przez swoją opieszałość i notoryczne manipulowanie interpretacją prawa, prowadzi spółkę wraz z powierzonymi pieniędzmi inwestorów oraz klientów banku do katastrofy. Ukrywanie tej informacji może być złamaniem kodeksu handlowego.
20. Oczywiście że Pan rozumie "sprytne pomysły na biznes". Niczym innym się Pan nie zajmuje od lat, jak tylko "sprytnymi pomysłami na biznes". Czy nie tym się Pan zajmował w Banku Handlowym oraz J.P. Morgan? Wiele sprytnych trików na biznes. Szkoda tylko, że zawsze miał Pan w pogardzie Polskę i Polaków.
21. W imię ochrony systemu prawnego Polski, będziemy nadal wykazywać złamanie prawa i podejmiemy wszelkie możliwe środki prawne aby osoby odpowiedzialne poniosły karę.
###
0 komentarze:
Prześlij komentarz