sobota, 23 listopada 2019

Teoria salda jako metoda na skrócenie sporu sądowego

Na swoim blogu mec.Garlacz ogłosiła bardzo ciekawy wyrok. Ciekawy i radosny z uwagi na szanowanie prawa przez Sąd. Jednak równie niepokojący. Na pewno nie jest to wyrok idealny. Z kilku powodów.

To co mnie zaniepokoiło to tryumfalne ogłoszenie przez mec.Garlacz, że niedoręczenie regulaminu przed zawarciem umowy jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Jak to możliwe, że to pisze prawnik, podpisujący się jako cywilista? Jak to możliwe, że przyjął to Sąd?

Wzorzec umowy z którym konsument nie zapoznał się przed zawarciem umowy nie wiąże. To nie jest niezgodne z zasadami, tylko z ustawą art.384 Kc.



art.384 § 1. Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy.


Boli mnie gdy prawnicy uznają że łamanie prawa jest ok i tylko tam jakoś tak coś narusza. Podobnie prawnicy wypowiadają się o UNWW mówiąc, że jest to ubezpieczenie. Nie jest to prawdą. Dodam, że skoro mec.Garlacz wykazała że indeksacja to główne postanowienie umowy (co jest prawdą) to warto by pociągnąć to dalej i wykazać złamanie przez bank zasady walutowości. Szkoda, że tego elementu zabrakło.

Uwaga co do BBA/LIBOR jest jakaś szarawa. Dziwi mnie że Sąd to kupuje. Aczkolwiek trzeba przyznać że zignorowanie zmiany podmiotu zarządzającego stawkami LIBOR jest wielkim przeoczeniem KNF, ZBP, etc. Warto zauważyć, że stało się to samo w Polsce ze zmianą operatora stawki WIBOR i jakoś nikogo to nie obchodzi. Dziwne… czy Polbank jest winien, że doprecyzował, że chodzi o LIBOR BAA? Czy znamy inne organizacje które ustalają LIBOR?

~~~


Klient wygrał, pomimo to brak zastosowania teorii salda nie powinien go jednak cieszyć. W ramach dwóch kondykcji czeka go kolejny proces (kilka lat procesów) w którym Sąd wypowie się na temat dwóch spraw.

Po pierwsze. Sąd wypowie się na temat sposobu rozliczenia stron. Tutaj Sąd najprawdopodobniej zastosuje waloryzację sądową art.358/1 §3 w celu poszanowania natury pieniądze, który z powodu inflacji utracił w ciągu 12 lat na wartości. Waloryzacja dotyczyć będzie świadczeń obu stron.

Po drugie. Sąd wypowie się na temat przedawnienia, bo niewątpliwie jest to taktyką Pani mecenas. Dowiemy się w ramach tego procesu, że świadczenia banku nie przedawniają się.


~~~ 

Zaznaczę, że obowiązkiem zarówno pełnomocnika jak i Sądu jest skrócenie czasu prowadzenia procesu. Nie ma żadnego powodu aby strony spędziły w Sądzie kolejne lata. Tym bardziej nie ma powodu aby konsument uwikłany w brak kompetencji polskich prawników poniósł tego konsekwencje.


Wielka szkoda, że mec. Garlacz nie przyjęła propozycji banku aby przyjąć oświadczenie o potrąceniu. Sprawa ta mogła skrócić procedowanie i ograniczyć koszta wszystkich stron: klienta, banku oraz Państwa. Stało się inaczej, co dziwi.

Moim zdaniem powinniśmy rozbić teorię salda na elementy podstaw prawa, tak aby można było ją zastosować w praktyce. Aby to było możliwe, niezbędne jest istnienie wzajemnych roszczeń oraz muszą zostać złożone oświadczenia o potrąceniu. Oczywiście roszczenia muszą być zgodne ze stanem faktycznym., tj,. uwzględniać utratę wartości przez pieniądz. Jest to całkowicie możliwe do wykonania w trakcie procesu o nieważność.

Klienta mec.Garlacz czekają kolejne lata procesów; obie sprawy oprą się o SN. Czy warto? Nie potrafię powiedzieć. Warto także zapytać czy korzyści uzyskane od banku zostaną w majątku kredytobiorcy czy tez zostaną przesunięte do majątku pełnomocnika. Zakładając aktualne stawki pełnomocników możliwy jest ten drugi scenariusz. Aby ten cały kafkowski schemat miał jakikolwiek sens pełnomocnicy muszą wpaść na sposób aby bank ponosił odpowiedzialność materialną za swoje karygodne postępowanie. Musi nadejść moment w którym bank zapłaci odszkodowanie za lata niepokoju, które zgotował polskim rodzinom oraz Polsce.

###


Przypisy
1. Wyrok idealny. Bez teorii salda, https://kancelariagarlacz.pl/wyrok-idealny-bez-teorii-salda

0 komentarze:

Prześlij komentarz