Umowy kredytowe zwane potocznie "walutowymi" są w większości nielegalne. W ostatnich miesiącach nauczyliśmy się wiele z zakresu prawa oraz zasad postępowania cywilnego. Coś, co niestety było skrzętnie ukrywane, lub systematycznie zniekształcane, okazuje się z każdym dniem bardziej jasne i klarowne.
Nadszedł moment aby podjąć się wyzwania syntetyzowania argumentacji merytorycznej oraz wiedzy z zakresu postępowania cywilnego. Jest to pierwszy oraz niezbędny krok do sukcesu. Kolejnym jest wspólna ciężka praca nad spisaniem naszej wiedzy w ustrukturyzowanej postaci.
Dlaczego należy to zrobić?
Z uwagi na wielość spraw oraz złożoność problemu, konieczne jest takie ułożenie wiedzy, aby można było z niej budować wymagane a jednocześnie optymalne dla danej sprawy zestawy argumentacyjne. Jest to niczym wielka układanka, w której z dostępnych elementów można tworzyć różne obiekty. Takie wielki prawnicze kocki Lego, w których z tych samych elementów można budować zupełnie odmienne konstrukcje.
Pojawia się pytanie jak to zrobić?
Proponuję użyć platformy http://analizaaspektowkredytowych.blogspot.com Jest to system oparty na blogu. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale wydaje się mieć niezbędne minimum. Można umieszczać formatowany tekst z obrazkami. Można tworzyć wpisy przez wielu autorów. Można także prowadzić dyskusje. Można edytować HTML, co jest ważne dla zaawansowanych użytkowników. Możliwości systemu blogger.com wydają się to wystarczające.
Czy mądrym jest upublicznienie argumentów?
Mogą pojawić się wątpliwości czy system dostępny publicznie jest właściwym. Czy nie powinniśmy ukrywać naszej argumentacji przed okiem drugiej strony?
Odpowiedź jest - nie. Nie musimy.
Prawo stoi po naszej stronie. Nie mamy czego ukrywać, ponieważ nie musimy oszukiwać ani naginać przepisów. Tego typu praktyk musi się chwytać druga strona, ale nie my.
Prawo zostało złamane w tak prymitywny sposób, że jedyne co musimy zrobić to opisać linie argumentacyjne, oraz obalić znane argumentacje sektora bankowego oraz prawników, który przeszli długą drogę updolenia przez pieniądz. Wiedza na temat zarówno argumentów jak i postępowania jest aktualnie dostępna, jednak jest rozsiana. Ufam, że ta platforma pozwoli ją zintegrować.
Kto może pomóc?
Mile widziani zarówno amatorzy jak i prawnicy.
My amatorzy, zgromadziliśmy niewiarygodną ilośc wiedzy. Nasza siłą tkwi w różnorodności oraz ilości. Jesteśmy różni, mamy różny poziom wiedzy oraz różne cele procesowe. Ale każdy z nas jest zdeterminowany aby wydostać się z tej iście kafkowskiej matni. to powoduje, że każdy z nas szuka rozwiązań. I je znajduje. Ważne jest także, że wymieniamy się wiedzą. Robimy to jednak w sposób szybki, ulotny, stosując media społecznościowe. To powoduje, że trudno jest nowym osobom do tej wiedzy dotrzeć.
Wiem, że praktykujący prawnicy ukrywają swoje linie argumentacyjne, ponieważ jest to ich know-how. Ufam jednak, że ilość pracy jaką włożyli amatorzy w tą dziedzinę naszego życia skłoni prawników do współpracy. My nie bierzemy pieniędzy za nasz czas, a dajemy z siebie bardzo dużo. Ilość klientów jest tak duża, że tortu starczy dla każdego.
Najważniejsze jest, aby każdy konsument mógł zweryfikować kompetencje prawnika oraz jego linię argumentacyjną. Już teraz wielu z nas przegrywa z powodu nieprzygotowania prawnika, co objawia się wątłą argumentacją. Sprawa obsługi umów kredytowych powoli staje się bardzo klarowna. Za jakiś czas będzie to tak proste jak sprawa spadkowa. I będzie to naszą wspólną zasługą.
Czy opisane tutaj rzeczy są chronione prawem autorskim?
Zasadniczo nie. Każdy może korzystać z tych informacji. W dobrym tonie powinno być jednak powołanie się na źródło argumentacji.
Tak informacje zawarte tutaj są bezpłatne.
Do dobrego tonu należy jednak odwdzięczenie się za pozyskaną widzę. Zapłatą za użycie tej wiedzy powinno być uzupełnienie bazy argumentów oraz ewentualna ich korekta.
W przypadku wygranej sprawy sądowej z użyciem informacji tutaj zawartych, w dobrym tonie jest wpłacenie 1% wygranej na fundusz pro publico bono. Idealnie społeczny fundusz wsparcia kredytobiorców. Na razie takiego funduszu nie ma, ale ufam że się pojawi.
Czy opisane tutaj rzeczy są bezpłatne?
Do dobrego tonu należy jednak odwdzięczenie się za pozyskaną widzę. Zapłatą za użycie tej wiedzy powinno być uzupełnienie bazy argumentów oraz ewentualna ich korekta.
W przypadku wygranej sprawy sądowej z użyciem informacji tutaj zawartych, w dobrym tonie jest wpłacenie 1% wygranej na fundusz pro publico bono. Idealnie społeczny fundusz wsparcia kredytobiorców. Na razie takiego funduszu nie ma, ale ufam że się pojawi.
Jak zacząć współpracę?
Dokładna informacja jak zacząć znajduje się tutaj: http://analizaaspektowkredytowych.blogspot.sk/2015/12/zasady-publikacji-materiaow-w-katalogu_80.html
Zapraszam do współpracy.
-Ryszard Styczyński
0 komentarze:
Prześlij komentarz