Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wykonał ukłon lenny w kierunku toksycznego sektora bankowego. Doktor nauk prawa, zamiast bronić dorobku prawnego, a także przestrzegania prawa w Polsce, postanowił zadbać o tych, którzy łamią prawo - sektor bankowy. 666 słów.
Jest mi niezwykle przykro jako obywatelowi oraz osobie, która zaufała temu młodemu politykowi. Jest mi niezmiernie przykro, że Prezydent RP postanowił chronić byłych tajnych agentów służb specjalnych, którzy łamiąc podstawy prawa oraz naruszając fundamenty wolnego rynku, a także mając za nic wspólnotowe zasady ochrony konsumenta, doprowadzili do nieprawdopodobnej skali kryzysu. Kryzysu, który spędza sen z powiek 700.000 polskich rodzinom oraz będącego tykającą bomba zegarową o wartości 150.000.000.000 zł.
Podkreślę, że 150 miliardów złotych, stanowiąc 40 miliardów euro, jest problemem porównywalnym dekady E.Gierka. Podczas dekady lat 70. XX wieku, komuniści próbowali naprawić gospodarkę przy pomocy zagranicznego kredytu. Pożyczone wtedy 50 mld dolarów, doprowadziło do klęski, II etapu reformy gospodarczej, Magdalenki, okrągłego stołu, okradzenia Polaków z ich emerytur i oszczędności (zwane dla niepoznaki planem Balcerowicza).
Aktualnie siedzimy na identycznej bombie. Bombie która w każdej chwili może eksplodować, doprowadzając do katastrofy znanej z lat 80. Bombie która zależy od widzimisię spekulantów walutowych oraz polityki Centralnego Banku Szwajcarii, który staje się jednym z ważniejszych instytucji wpływając na los 700.000 polskich rodzin, czyli blisko 2.000.000 Polaków.
Postępowanie Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej można porównać tylko i wyłączanie działania doradców komunistycznych z lat 80. Jest mi wstyd. I boję się. Boję się o przyszłość. Podobnie jak podczas transformacji dekady lat 90, ci którzy doprowadzili do katastrofy zostali nietknięci, pozostając przy wpływach i pieniądzach; TW Michał, TW Ernest i rzesza głupich prawników jest na wolności i wywiera wpływ na system prawa i polską gospodarkę. Ludzie, którzy doprowadzili do bańki na rynku mieszkaniowym, zamknięcia ludzi w swych lokalach i wielu, wielu nieprawdopodobnych tragedii życiowych, pozostali nietknięci na szczycie społeczeństwa polskiego.
Nie do tego zobowiązywał się Prezydent składając słowa przysięgi. Nie do tego zobowiązywał się Prezydent składając obietnice wyborcze.
Kilka miesięcy temu napisałem tekst "Stratedzy czy pionki? Czyli o taktyce Rządu Polski wochronie obywateli". Dzisiaj dowiedziałem się, że rządzą nami nie stratedzy i Mężowie Stanu, ale zwykłe truchlejące pionki. Pionki rozgrywane przez macki starego systemu, które wciąż znajdują się w społeczeństwie. Zamiast zrobić porządek w sektorze bankowym, czyszcząc tę Stajnię Augiasza z ludzi mających za nic system prawa w Polsce, Prezydent właśnie ich wsparł.
Zostawmy jednak emocje. I zobaczmy jak to Prezydent ma zamiar wesprzeć obywateli?
Ci którzy mogą stanowić zagrożenie dla sektora bankowego, nie spłacając swoich zobowiązań, mogą się dodatkowo zadłużyć na 1.500 zł miesięcznie przez dwa lata. Daje to sumę 36.000 zł. Prezydent RP proponuje obywatelom, wplątanym przez banki w tarapaty finansowe, zwiększenie swego długu o dodatkowe 36.000 zł.
24 miesiące * 1.500 zł
= 36.000 zł
= 36.000 zł
Jest to nieprawdopodobne. Prezydent zamiast zabronić zaciągania pożyczek na spłatę długów, robi rzecz przeciwną. Do tej pory działanie takie było mi znane z pożyczek "chwilówek", które można było zaciągnąć na spłatę długu, a także z aneksów Getin Bank, który za dwa lata zmniejszenia obciążenia, zwiększał saldo długu.
Swoją propozycję Prezydent RP dołącza do rzeszy lichwiarzy. Jest to nie tylko nieprawdopodobne, ale także łamie art.76 Konstytucji RP.
Art. 76. Władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Zakres tej ochrony określa ustawa.
Należy dodać, że pożyczone pieniądze oczywiście musisz oddać, mając na to 144 miesięcy. Daje to zwiększenie miesięcznych kosztów obsługi długu o minimum 250 zł.
36.000 zł / 144 miesięcy
= 250 zł / miesięcznie
= 250 zł / miesięcznie
Prezydent oferuje także obywatelom, którzy zdecydują się na sprzedaż mieszkania w celu uwolnienia się z toksycznej umowy, zaciągnięcie kolejnego długu na spłatę długu. Szkoda słów.
Ufam. Głęboko ufam, że ustawa to nie zyska akceptacji w sejmie. Ufam, że posłowie mają rozum i odrzucą ten lichwiarsko - lobbystyczny bubel
Cóż nam pozostaje? Pozostaje nam duma, że w ciągu ostatnich 2 lat rozwinęliśmy wiedzę z zakresu kredytu bankowego i prawa ochrony konsumenta do tego stopnia, że możemy się skutecznie bronić w sądzie. Zamiast liczyć, że ktokolwiek nam pomoże uczmy się chronić swój majątek przed egzekucją, uczmy się bronić przed atakiem bankierów, a także uczmy się atakować. Jest wiele taktyk dbania o swój interes. Rozwój wiedzy pozwala dobrać właściwą taktykę do każdego przypadku. Trzymajmy się razem i walczmy.
Nie upadniemy na kolana! Wygramy!
0 komentarze:
Prześlij komentarz