Przedstawiam Państwu artykuł na temat odsetek. Tekst leżakował ponad rok. Obawiałem się go opublikować, ponieważ wyraża treści kontrowersyjne. Po dłuższym zastanowieniu, uświadomiłem sobie, że w obszarze systemu bankowego w Polsce nie ma ryzyka publikacji kontrowersyjnego tekstu, ponieważ cały system jest jedną wielką kontrowersją. Nabierając dystansu i czytając tekst ponownie, zrozumiałem także, że jest to analiza prawidłowa. Dodatkowej pewności dodał mi odnaleziony w sieci blog na temat bankowości Islandii [1], w którym autor wykazuje całkowitą uznaniowość zasad stosowania odsetek w obrębie danego Państwa. Poniższy tekst traktuje właśnie o zasadach naliczania odsetek. Tekst powstał przy współpracy z jednym z Państwa - kredytobiorcą, który poświęcił swój czas na zgłębienie teorii odsetek. Tekst został napisany pod koniec listopada 2015, na długo przed moimi artykułami na temat natury kredytu, aczkolwiek zawarte w nim treści są spójne z późniejszymi odkryciami. Pomimo, że jest to tekst raczej stary zdecydowałem się go opublikować w prawie niezmienionej formie. Artykuł ma 20 stron, 3700 wyrazów, wersja 2
Spłata długu wynikającego z umowy kredytu bankowego może być zrealizowana na wiele sposobów. Szerokie spektrum znanych metod opisywana jest w książkach traktujących o matematyce finansowej, aczkolwiek wygląda na to że obszar ten jest tematem tajemniczym dla znakomitej większości uczestników rynku finansowego w Polsce. Należy stwierdzić, że nie ma jednego generalnego przepisu na naliczanie odsetek. Takiego przepisu na pewno nie wyznacza oprogramowanie biurowe, na którego to formuły powołują się czasem polscy autorzy (np. Piasecki, Ronka, 2011). O wielkim problemie wokół odsetek w ramach interpretacji prawnych, świadczy także raptem jedna monografia, dosyć późno napisana, przez M.Lemkowskiego (2009). Groteskowość sytuacji podkreśla także opracowanie wydane przez KNF "Czy rata mojego kredytu nie jest za wysoka?" (Śliwka, 2013) , której autor na 40 stronach pokazuje, że obliczenie procentu nie jest możliwe dla normalnego człowieka. Polecam uwadze tę lekturę, równie karkołomną jak odsetki z reklamy jednego z banków.
Sytuację w obrębie odsetek ratuje niezawodnie Pan Wojciech Sawicki, który posługując się logiką zwykłego inżyniera, od wielu lat promuje prosty wzór na obliczenie kosztów pożyczki, którym każdy może natychmiast sprawdzić prawdziwe koszty odsetek dla schematu spłat ze stałą ratą kapitałową [2].
Po przekształceniu, wzór posłuży także wyliczeniu oprocentowania:
Spłata długu wynikającego z umowy kredytu bankowego może być zrealizowana na wiele sposobów. Szerokie spektrum znanych metod opisywana jest w książkach traktujących o matematyce finansowej, aczkolwiek wygląda na to że obszar ten jest tematem tajemniczym dla znakomitej większości uczestników rynku finansowego w Polsce. Należy stwierdzić, że nie ma jednego generalnego przepisu na naliczanie odsetek. Takiego przepisu na pewno nie wyznacza oprogramowanie biurowe, na którego to formuły powołują się czasem polscy autorzy (np. Piasecki, Ronka, 2011). O wielkim problemie wokół odsetek w ramach interpretacji prawnych, świadczy także raptem jedna monografia, dosyć późno napisana, przez M.Lemkowskiego (2009). Groteskowość sytuacji podkreśla także opracowanie wydane przez KNF "Czy rata mojego kredytu nie jest za wysoka?" (Śliwka, 2013) , której autor na 40 stronach pokazuje, że obliczenie procentu nie jest możliwe dla normalnego człowieka. Polecam uwadze tę lekturę, równie karkołomną jak odsetki z reklamy jednego z banków.
Sytuację w obrębie odsetek ratuje niezawodnie Pan Wojciech Sawicki, który posługując się logiką zwykłego inżyniera, od wielu lat promuje prosty wzór na obliczenie kosztów pożyczki, którym każdy może natychmiast sprawdzić prawdziwe koszty odsetek dla schematu spłat ze stałą ratą kapitałową [2].
Po przekształceniu, wzór posłuży także wyliczeniu oprocentowania:
Pan Sawicki, jako inżynier o należytym wykształceniu, przygotował także suwak logarytmiczny, którym każdy może natychmiast oszacować rzeczywiste oprocentowanie [2]. Suwak jest dostępny także w wersji on-line.
Należy spytać czy ten wzór jest prawidłowy, skoro został przygotowany przez nie bankowca ani też finansistę. Jest on nie tylko prawidłowy, ale jest także wymieniany w zagranicznej literaturze tematu (Sentlowitz, 1986, str.436). Pan Sawicki używając aparatu matematycznego wyprowadził tę regułę przekształcając ciąg geometryczny, i odkrywając formułę znaną od lat fachowcom świata zachodniego. Trudno jednak podobnego wzoru szukać w Polskiej literaturze tematu. Książki z zakresu matematyki finansowej, które miałem w rękach, są równie czytelne jak przytaczana wcześniej pozycja KNF (Śliwka, 2013). Zainteresowanych w jaki sposób można wyłożyć ten trudny temat zapraszam do zapoznania się z książką M.Sentlowitz'a (1986), będącą dostępną w internecie.
Pożyczka krótkoterminowa, o terminie spłaty krótszym niż jeden rok, typowo spłacana jest jednorazowo wraz z należnymi odsetkami. Pożyczka długoterminowa lub długoterminowy dług wynikający z kredytu bankowego spłacany jest w ratach obliczanych na wiele możliwych sposobów.
Możliwości spłaty długu jest wiele, jednak do najbardziej popularnej metody w Polsce należy miesięczna rata kapitałowo-odsetkowa, występująca w dwóch odmianach - raty malejącej oraz stałej.
~~~
Pożyczka krótkoterminowa, o terminie spłaty krótszym niż jeden rok, typowo spłacana jest jednorazowo wraz z należnymi odsetkami. Pożyczka długoterminowa lub długoterminowy dług wynikający z kredytu bankowego spłacany jest w ratach obliczanych na wiele możliwych sposobów.
Możliwości spłaty długu jest wiele, jednak do najbardziej popularnej metody w Polsce należy miesięczna rata kapitałowo-odsetkowa, występująca w dwóch odmianach - raty malejącej oraz stałej.
W przypadku raty malejącej, część kapitałowa jest równa przez cały okres spłaty długu, będąc wyliczoną dzieląc kwotę wykorzystanego kredytu przez ilość miesięcy kredytowania.
W przypadku raty stałej, zwanej także annuitetową, część kapitałowa jest zmienna, a wyliczona jest w taki sposób, aby połączenie wartości kapitału i należnych odsetek dawało stałą kwotę w całym okresie spłaty zobowiązania.
Model ze stałą ratą kapitałowo-odsetkową, w przypadku wieloletniego długu, zapewnia o ok. 20% niższą pierwszą ratę od modelu malejącego.
W przypadku raty stałej, zwanej także annuitetową, część kapitałowa jest zmienna, a wyliczona jest w taki sposób, aby połączenie wartości kapitału i należnych odsetek dawało stałą kwotę w całym okresie spłaty zobowiązania.
Model ze stałą ratą kapitałowo-odsetkową, w przypadku wieloletniego długu, zapewnia o ok. 20% niższą pierwszą ratę od modelu malejącego.
Cecha ta, znacznie zwiększa zdolność kredytową klienta i jest to ulubiona metoda banku na przekazanie klientowi jak największej ilości pieniędzy przy jednoczesnym większym przychodzie odsetkowym z uwagi na wolniejsze tempo spłaty kapitału.
Omówienie zasad obliczania odsetek wychodzi poza ramy niniejszego opracowania. Osoby zainteresowane mechaniką obliczania rat proszę o przyjrzenie się powyższym wykresom a także zapoznanie się z modelem matematycznym, dostępnym w formacie programu Excel [6].
Omówienie zasad obliczania odsetek wychodzi poza ramy niniejszego opracowania. Osoby zainteresowane mechaniką obliczania rat proszę o przyjrzenie się powyższym wykresom a także zapoznanie się z modelem matematycznym, dostępnym w formacie programu Excel [6].
To na czym chcę się skoncentrować to wzajemna relacja przepisów prawa oraz części kapitałowej i odsetkowej spłacanej raty.
Czytając komentarze prawnicze oraz książki traktujące o pieniądzu dostrzegłem znaczny poziom zróżnicowania interpretacji. Wygląda to jakby prawnicy nie do końca potrafili zdefiniować czym jest pieniądz. Dochodzi nawet do tak groteskowej sytuacji, że pieniądz zagraniczny jest traktowany jako "inny niż pieniądz miernik wartości", co stało się już w doktrynie sprawą równie bezsporną co błędną.
Konsekwencją tego stanu wiedzy jest kompletne zagubienie środowiska prawniczego traktującego o odsetkach. Prawnicy nie są w stanie ustalić czy odsetki od pożyczki pieniężnej są świadczeniem głównym, czy ubocznym. Zrozumienie natury odsetek graniczy tutaj z cudem.
Zarówno pieniądz jak i związane z nim odsetki są bytem bardzo starym, pamiętającym czasy antyczne. Jest dla mnie kompletnie niezrozumiałym, dlaczego stan świadomości w tym obszarze jest tak niski. Prawdopodobnie jest to skutek 50 lat okupacji komunistów w Polsce, którzy wprowadzając nauki marksistowskie do polskich uniwersytetów zniszczyli nie tylko katedry filozofii klasycznej, ale także katedry ekonomii (B.Czarny, 2016). Jest to prawdopodobnie także efekt neokolonializmu ostatnich 25 lat, który odebrał nam możność samodzielnego myślenia. Jest także możliwym, że 25 lat wolności jest okresem zbyt krótkim aby odbudować potencjał intelektualny, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę, że w tych latach staraliśmy trwać lub wyrwać z poziomu walki o egzystencję. Wychodząc z okresu komunizmu, większość z nas tkwiła na najniższych poziomach piramidy potrzeb Maslowa [3]; marzyliśmy o lodówce, nowej szafie, samochodzie. Zwiedzaliśmy także świat, jakby chcąc nadrobić lata spędzone za żelazną kurtyną. Robiliśmy te śmieszne rzeczy zamiast pracować nad rozwojem wiedzy, która świat zachodni rozwinął w okresie powojennym zostawiając nas w tyle o wiele dziesiątek lat.
Akcja kredytowa lat 2005-2008 zrealizowana była 15 lat po pozornym wyrwaniu się z jarzma komunizmu. Skoro w dniu dzisiejszym, 10 lat po tej kredytowej hossie, nadal nie wiemy czym jest pieniądz, czym są odsetki, jak je policzyć i jakie jest znaczenie pieniądza dłużnego, nie możemy się dziwić że dekadę temu spece od finansów i prawa bankowego przygotowali wzorce umów, odbiegające od klasycznego pojmowania prawa i zasad ekonomii. Należy się jednak dziwić, że fachowcy ci pozwolili sobie na naginanie prawa w obszarach, których nie rozumieli. Musieli oni sobie zdawać sprawę, że to może prowadzić do złamania obowiązujących ustaw. Nieznajomość prawa i braki w wiedzy ekonomicznej nie mogą być w żadnej mierze usprawiedliwieniem dla poważnych instytucji, które wprowadziły na rynek produkty kredytowe o błędnej konstrukcji prawnej. Banki oczywiście postępując w sobie wygodny sposób wytworzyły tzw. ogólnie przyjęty zwyczaj. Praktyka bankowa, jaka by nie była, nie może jednak wychodzić poza ustalone ustawy (Trzciński, 1988). Bank jest instytucją zbyt profesjonalną, aby jego praktyka odbiegała lub też była sprzeczna z przepisami prawa. W ramach analizy postępowania banków, należy sprawdzić czy w czasie formowania się zwyczajów, banki nie postępowały wbrew prawu. Jeżeli tak było to oznacza to, że banki z premedytacją łamały prawo, o nie może być przez nikogo zaakceptowane.
Pozwolę sobie nadmienić że przez 25 lat wolności środowiska naukowe spłodziły jedną monografię na temat odsetek. Książka z roku 2009 "Odsetki cywilnoprawne" autorstwa M.Lemkowskiego jest cytowana przez ZBP i sądy - wygląda jakby innych publikacji nie było. Ufam, że jest to wynik mojego wąskiego postrzegania dorobku środowiska; w trakcie moich analiz tematu nie natrafiłem jednak na inne, tak rozbudowane, źródło wiedzy na temat odsetek jaką jest opracowanie M.Lemkowskiego (2009). Jest to oznaka bardzo złego stanu rzeczy, ponieważ jeden człowiek nie może samodzielnie zgłębić tego zagadnienia. Bez pracy grupy specjalistów, prowadzących spory i dyskusje, nie możemy mówić o rozwoju wiedzy w żadnej z dziedzin. Powinniśmy mieć dostęp do 20 książek o odsetkach, których autorzy polemizują między sobą, dochodząc po latach do konkluzji. Powinniśmy mieć dostęp do literatury opisującej metody naliczania odsetek w latach komunizmu, okresie wojny, międzywojnia, etc. aż do czasów prehistorycznych. Czyż już cesarz Justynian nie walczył z lichwą? Czyż lichwa nie jest zapisana w Piśmie Świętym? Już wtedy nauka i praktyka naliczania i pobierania odsetek była nauką dojrzałą. Tak czy inaczej nie usprawiedliwia to nikogo, że odczytując prawo dokonywał złych jego interpretacji, błędów za które przychodzi nam - konsumentom - płacić. Przytoczę tutaj art.355 k.c., który mówi że:
Bank jako instytucja profesjonalna nie ma prawa ukrywać się za niewiedzą. Bank musi działać z najwyższą starannością. Uważny czytelnik zauważy, że bank nie jest dłużnikiem tylko wierzycielem, a w takim razie art.355 go nie dotyczy. Nie jest to prawdą, ponieważ bank jest w umowie o kredyt bankowy przede wszystkim dłużnikiem, zobowiązując się oddać do dyspozycji klienta ustaloną w umowie kwotę środków pieniężnych.
Prawo bankowe w art.69 traktując o odsetkach od wykorzystanego kapitału używa wyrażenia "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami".
Zajmijmy się odczytaniem tego wycinka ustawy koncentrując się na znaczeniu odsetek. Inne kwestie jak np. nominalizm nie będą w tym opracowaniu poruszane. Kwestie nominalizmu w ustawach traktujących o świadczeniach pieniężnych omówiłem w osobnej analizie (Styczynski, 2015).
Odsetki od sumy pieniężnej, wymieniane w prawie bankowym, zostały zdefiniowane przez ustawodawcę na poziomie kodeksu cywilnego (1964) w dwóch artykułach:
Kodeks cywilny definiując odsetki wymienia trzy kluczowe stwierdzenia dotyczące natury odsetek umownych.
Po pierwsze odsetki liczone są tylko od sumy pieniężnej. Pozostawię otwartym pytanie czy odsetki można naliczać od salda wyrażonego w innym niż pieniądz mierniku wartości; zaznaczę tylko że coś takiego robią banki stosując umowy waloryzowane oraz indeksowane.
Po drugie płatność odsetek następuje w określonym terminie.
Po trzecie odsetki są należne po wykonaniu usługi - są płatne z dołu. Należy zaznaczyć, że umowne zastrzeżenie sposobu płatności, które może pojawić się w umowie, zastępuje postanowienia art.360 k.c. Jest to dozwolone na podstawie art.353(1) k.c. mówiącego, że strony mogą kształtować umowy w sposób dowolny, jednak nie mogą robić tego wbrew postanowieniom ustawy.
Obie ustawy mówią o zapłacie odsetek. Prawo bankowe stosując zasadę lex specialis mogło ukształtować dowolnie zapłatę należności odsetkowych, jednak ustawodawca w roku 1997 określając kwestie terminu spłaty odsetek, nie zdecydował się precyzować sposobu ich zapłaty, nie wspominając o płatności z dołu bądź też awansem. Ustawodawca, pomimo wielu zmian prawa bankowego nie zdecydował się zmienić brzmienia art.69 w obszarze odsetek, pomimo że mamy rok 2016. Należy uznać, że brzmienie z roku 1997 jest brzmieniem zgodnym z zamierzeniem ustawodawcy, ugruntowanym przez 20 lat obowiązywania przepisu do którego nikt, a w szczególności środowisko bankowe, nie zgłaszał wątpliwości.
Na podstawie zasady lex generalis, ustawodawca piszący art.69 p.b. przyjął zasadę płatności odsetek z dołu. Jest to wyrażone i podkreślone w określeniu ”zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami”, oznaczającym zwrot wykorzystanego kapitału razem z należnymi odsetkami.
Należy tutaj przypomnieć, że niektórzy autorzy komentarzy do prawa bankowego krytykują postanowienia art.69 twierdząc, że jest on zredagowany błędnie. Jeden z nich - J.Molis twierdzi, że sam fakt udzielenia kredytu związany jest z koniecznością jego zwrotu (2005, str.689). Jest to oczywiście twierdzenie błędne, ponieważ klient ma prawo do niewykorzystania kwoty udzielonego kredytu o czym mówi samo prawo bankowe w art.77
Oznacza to, że udzielenie kredytu przez bank umożliwia wykorzystanie udostępnionej kwoty pieniędzy, które to dopiero po wykorzystaniu muszę być zwrócone. Dlaczego J.Molis, piszący doktorat na temat umowy o kredyt pod okiem W.Pyzioła tego nie zauważa - nie wiem. Ten sam autor błędnie także twierdzi o konieczności zwrotu odsetek (Molis, 2005, str.691) powtarzając to za Truszkiewiczem (1999, s.813). Wtóruje im także G.Tracz (2007, str.145) powtarzając krytykę stylizacji art.69 z związku z użyciem sformułowania "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami". G.Tracz nie zauważa błędu J.Molisa i Z.Truszkiewicza i tak jak oni odczytuje to jako konieczność "zwrotu odsetek" przeprowadzając wywód jakoby nie można było dokonać zwrotu odsetek, ponieważ nie były one we własności banku.
Autorzy ci z niewiadomych mi przyczyn źle odczytali określenie "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami" jako dwie rozłączne operacje: "zwrot kwoty wykorzystanego kredytu" oraz "zwrot odsetek" (G.Tracz, 2007, str.145 góra).
Z całym szacunkiem dla trzech zacnych doktorów prawa UJ, ale muszę powiedzieć, że jest to ocena po prostu błędna. Ustawodawca jasno stwierdził, że pieniądze mają być zwrócone razem z odsetkami należnymi zwracanej sumie.
Powyższy przypadek pokazuje, że skomplikowane systemy nie mogą być analizowane przez pojedyncze osoby z równie wysoką jakością w ich wszystkich aspektach. Należy zauważyć, że ci trzej panowie: Z.Truszkiewicz, J.Molis oraz G.Tracz pochodzą z tego samego Uniwersytetu Jagiellońskiego, może nawet są kolegami z jednej katedry. Pokazuje to, że analizy skomplikowanych systemów nie mogą być robione przez jedno środowisko, ponieważ poprzez różne formalne i nieformalne zależności analizy takie mogą być wykonane niewłaściwie. Któż wie czy panów trzech nie cytowało się nawzajem w celu wyrobienia ilości cytowań, które prawdopodobnie są potrzebne do wykazania dorobku naukowego... Niezbędna jest praca i współpraca zespołu składającego się z wielu osób i to osób pochodzących z różnych katedr zarówno geograficznie jak i merytorycznie. W praktyce musi być to współpraca w ramach środowiska prawniczego, ekonomicznego i bankowego.
Powoli zmierzając w kierunku meritum, muszę jeszcze przypomnieć czym jest kredyt bankowy. Aby ułatwić wyjaśnienie zagadnienia zasad działania kredytu, pozwolę sobie przywołać dwie usługi kredytowe: (1) linię kredytową dla przedsiębiorcy, oraz (2) kartę kredytową znaną z usług konsumenckich. W ramach obu kredytów klient ma udostępnioną maksymalną kwotę kredytu do wykorzystania w ustalonym okresie. W tej sytuacji kredytobiorca płaci odsetki tylko i wyłącznie za kwotę wykorzystanego kredytu. Może płacić w ratach lub jednorazowo. Każdy z nas, używając karty kredytowej, doświadcza tej natury art.69 prawa bankowego. Jeżeli limit na naszej karcie wynosi 10.000zł, nie oznacza to że musimy oddać tę kwotę; oddajemy tylko kwotę wykorzystanego kredytu. Ów limit oznacza tylko możliwość wydania bankowi dyspozycji do 10.000 zł miesięcznie. Nasze rzeczywiste zadłużenie i konieczność zwrotu wynika tylko i wyłącznie z sumy wykorzystanego kapitału. Zasady działania linii kredytowej są podobne, lub wręcz identyczne. Bank udostępnia określoną kwotę kapitału, a kredytobiorca może z tej puli wykorzystać tyle środków pieniężnych ile potrzebuje, po czym musi spłacić kwotę wykorzystanego kapitału wraz z odsetkami.
Przytoczyłem powyższe aby wykazać, że art.69 wbrew potocznym ocenom, nie jest skonstruowany wadliwie. Jest napisany, tak jak wiele innych przepisów, bardzo logicznie i prawidłowo, wymagając od czytelnika umiejętności posłużenia się językiem polskim, zasadami prawoznawstwa oraz wiedzy dziedzinowej, co oznacza, że do zrozumienia art.69 p.b. wymagane jest także rozumienie podstawowych zasad bankowości.
Pozostaje mi podpowiedzieć jak sprawdzić czy Państwa bank rozlicza odsetki zgodnie z prawem czy też przytrafiło mu się zrobić to błędnie.
Po pierwsze należy sprawdzić czy w umowie albo w regulaminie obowiązującym w dniu podpisania umowy jest określony wzór użyty przez bank do obliczania odsetek. Jeżeli takowego nie ma to zgodnie z prawem (art.385 k.c.) bank ma obowiązek zastosować metodą optymalną dla klienta.
Oby samemu rozpoznać w jaki sposób bank nalicza odsetki, należy sprawdzić w harmonogramie jak wyglądały pierwsze raty. Poprawna pierwsza rata kapitałowo-odsetkowa składa się z małej kwoty odsetek i dużo większej sumy części kapitałowej. Dzieje się tak dlatego że spłacamy pierwszą n-tą część kwoty wykorzystanej kwoty kredytu od której płacimy odsetki za jeden miesiąc użytkowania kapitału. Z powodu krótkiego czasu używania kapitału należne odsetki są małe i powinny wynosić 1/12 oprocentowania wynikającego z umowy. W szczególnym typie umowy, pierwsza rata może być płatna w terminie późniejszym, jednak typowo nie później niż dwa miesiące od daty wydania dyspozycji, co powoduje, że odsetki będą naliczone od wartości pomiędzy 1/12 i 2/12 oprocentowania rocznego.
Jeżeli widzicie Państwo w historii swojego kredytu sytuację odwrotną: kapitał mniejszy od kwoty odsetek, oznacza to że bank oblicza odsetki niezgodnie z treścią art.69 naliczając procent od salda kredytu. Tego typu działanie nie jest zgodne z prawem i powinno zostać przez bank skorygowane.
Należy jeszcze zaznaczyć, że w umowach na pewno napisane jest, że rata może być malejąca lub stałą, zwana także annuitetową.
Najważniejsze jest tutaj, że nie ma jednego przepisu na ratę stałą. Oprócz modelu obliczanego w ramach instrukcji znanego pakietu biurowego (czytaj: PMT w Excel czy też OpenOffice), można także skonstruować ratę stałą w taki sposób, aby odsetki były naliczane od spłacanej raty kapitałowej, co jest zgodne z literalną wykładnią prawa.
Model ten, w przypadku zobowiązania długoterminowego, gwarantuje o 35% niższą pierwszą ratę od modelu malejącego oraz szybszą spłatę kapitału, co jest mile widziane dla klienta posiadającego w umowie możliwość wcześniejszej spłaty kapitału. Jestem pewien, że Państwa umowy dopuszczają wcześniejszą spłatę długu. Jeżeli więc umowa lub też regulamin nie precyzuje jak obliczana jest rata to warto poprosić bank o przeliczenie w/g tego modelu. Jeżeli bank się nie zgodzi można o pomoc poprosić Sąd. Zgodnie z prawem, niejasności w umowie tłumaczone są na korzyść konsumenta.
Proszę zweryfikować czy naliczanie oprocentowania w Państwa umowach jest zgodne z przepisami prawa. Jeżeli schemat spłat nazwany został w umowie jako "rata stała" lub też "stała rata annuitetowa" to bank działając zgodnie z przepisami prawa powinien użyć model z odsetkami naliczanymi od malejącego kapitału.
2. W.Sawicki,
3. Piramida Maslowa, https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
4. Artykuły na temat natury kredytu by Styczyński, http://styczynski.blogspot.com/search/label/natura%20kredytu
5. KOD o Konstytucji RP, https://www.ruchkod.pl/kod-trybunal-konstytucja-demokracja-wszystko-co-chcesz-wiedziec-ale-wstydzisz-sie-zapytac
6. Model matematyczny rat, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVek5lS1RmVHdaVlU/view?usp=sharing
Grzybowski S. (1976), System prawa cywilnego. T. 3 cz. 2, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Polska Akademia Nauk. Instytut Państwa i Prawa, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVRVR2bFhiR2hOMXc
Pyzioł W. (1986). Umowa kredytu bankowego, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVV3ZSVlB1bzRxN3M
Sentlowitz M. (1986) Business Mathematics, https://books.google.pl/books?id=ugfjBQAAQBAJ
Trzciński K. (1988), Zwyczaj i prawo zwyczajowe jako źródła prawa prywatnego, http://www.rejent.com.pl/app/appStowarzyszenieS/publikacje/1998/3/Zwyczaj_i_prawo_zwyczajowe_jako_zrodla_prawa_prywatnego.pdf
Morawski L. (2009), Wstęp do prawoznawstwa, Toruń, fragment o wykładni prawa, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVMXJlbm16TnFRX1k/view?usp=sharing
Dz.U. 1997 nr 140 poz. 939 Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe. (1997), http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19971400939
Truszkiewicz Z. (2002). Umowa kredytu W: Pyzioł E. (red.) Encyklopedia Prawa Bankowego, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVSHNHakppc2VjN2M
Molis J. (2005), art.69 w: Zoll.F, Prawo bankowe. Komentarz, t. I, https://goo.gl/R05wUi
Tracz G. (2007), Umowa kredytu uwagi de lege lata i de lege ferenda w: TRANSFORMACJE PRAWA PRYWATNEGO 3–4/2007 ISSN 1641–1609, http://www.transformacje.pl/2009/01/3-42007
Lemkowski M. (2009), Odsetki cywilnoprawne, 2007
Piasecki K., Ronka-Chmielowiec W. (2011) Matematyka finansowa, CH Beck
Śliwka P. (2013), Czy rata mojego kredytu nie jest za wysoka?, CEDUR, https://www.knf.gov.pl/Images/Czy%20rata%20mojego%20kredytu%20nie%20jest%20za%20wysoka_tcm75-36398.pdf
Styczyński R. (2015), Nominalizm w umowach cywilno-prawnych w latach 1933, 1964, 1990, oraz 2015, http://styczynski.blogspot.com/2015/11/nominalizm-w-umowach-cywilno-prawnych-w_21.html
Styczyński R. (2015), Historia i teraźniejszość natury kredytu bankowego, http://styczynski.blogspot.com/2016/02/historia-i-terazniejszosc-natury.html
Czarny B. (2016), Szkice o ekonomii w Polsce w latach 1949–1989 (ekonomia w państwie totalitarnym), http://www.podstawyekonomii.pl/ekonomiawpolsceludowej/files/o_ekonomii_19082014pl.pdf
~~~
Czytając komentarze prawnicze oraz książki traktujące o pieniądzu dostrzegłem znaczny poziom zróżnicowania interpretacji. Wygląda to jakby prawnicy nie do końca potrafili zdefiniować czym jest pieniądz. Dochodzi nawet do tak groteskowej sytuacji, że pieniądz zagraniczny jest traktowany jako "inny niż pieniądz miernik wartości", co stało się już w doktrynie sprawą równie bezsporną co błędną.
Konsekwencją tego stanu wiedzy jest kompletne zagubienie środowiska prawniczego traktującego o odsetkach. Prawnicy nie są w stanie ustalić czy odsetki od pożyczki pieniężnej są świadczeniem głównym, czy ubocznym. Zrozumienie natury odsetek graniczy tutaj z cudem.
Zarówno pieniądz jak i związane z nim odsetki są bytem bardzo starym, pamiętającym czasy antyczne. Jest dla mnie kompletnie niezrozumiałym, dlaczego stan świadomości w tym obszarze jest tak niski. Prawdopodobnie jest to skutek 50 lat okupacji komunistów w Polsce, którzy wprowadzając nauki marksistowskie do polskich uniwersytetów zniszczyli nie tylko katedry filozofii klasycznej, ale także katedry ekonomii (B.Czarny, 2016). Jest to prawdopodobnie także efekt neokolonializmu ostatnich 25 lat, który odebrał nam możność samodzielnego myślenia. Jest także możliwym, że 25 lat wolności jest okresem zbyt krótkim aby odbudować potencjał intelektualny, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę, że w tych latach staraliśmy trwać lub wyrwać z poziomu walki o egzystencję. Wychodząc z okresu komunizmu, większość z nas tkwiła na najniższych poziomach piramidy potrzeb Maslowa [3]; marzyliśmy o lodówce, nowej szafie, samochodzie. Zwiedzaliśmy także świat, jakby chcąc nadrobić lata spędzone za żelazną kurtyną. Robiliśmy te śmieszne rzeczy zamiast pracować nad rozwojem wiedzy, która świat zachodni rozwinął w okresie powojennym zostawiając nas w tyle o wiele dziesiątek lat.
Akcja kredytowa lat 2005-2008 zrealizowana była 15 lat po pozornym wyrwaniu się z jarzma komunizmu. Skoro w dniu dzisiejszym, 10 lat po tej kredytowej hossie, nadal nie wiemy czym jest pieniądz, czym są odsetki, jak je policzyć i jakie jest znaczenie pieniądza dłużnego, nie możemy się dziwić że dekadę temu spece od finansów i prawa bankowego przygotowali wzorce umów, odbiegające od klasycznego pojmowania prawa i zasad ekonomii. Należy się jednak dziwić, że fachowcy ci pozwolili sobie na naginanie prawa w obszarach, których nie rozumieli. Musieli oni sobie zdawać sprawę, że to może prowadzić do złamania obowiązujących ustaw. Nieznajomość prawa i braki w wiedzy ekonomicznej nie mogą być w żadnej mierze usprawiedliwieniem dla poważnych instytucji, które wprowadziły na rynek produkty kredytowe o błędnej konstrukcji prawnej. Banki oczywiście postępując w sobie wygodny sposób wytworzyły tzw. ogólnie przyjęty zwyczaj. Praktyka bankowa, jaka by nie była, nie może jednak wychodzić poza ustalone ustawy (Trzciński, 1988). Bank jest instytucją zbyt profesjonalną, aby jego praktyka odbiegała lub też była sprzeczna z przepisami prawa. W ramach analizy postępowania banków, należy sprawdzić czy w czasie formowania się zwyczajów, banki nie postępowały wbrew prawu. Jeżeli tak było to oznacza to, że banki z premedytacją łamały prawo, o nie może być przez nikogo zaakceptowane.
Pozwolę sobie nadmienić że przez 25 lat wolności środowiska naukowe spłodziły jedną monografię na temat odsetek. Książka z roku 2009 "Odsetki cywilnoprawne" autorstwa M.Lemkowskiego jest cytowana przez ZBP i sądy - wygląda jakby innych publikacji nie było. Ufam, że jest to wynik mojego wąskiego postrzegania dorobku środowiska; w trakcie moich analiz tematu nie natrafiłem jednak na inne, tak rozbudowane, źródło wiedzy na temat odsetek jaką jest opracowanie M.Lemkowskiego (2009). Jest to oznaka bardzo złego stanu rzeczy, ponieważ jeden człowiek nie może samodzielnie zgłębić tego zagadnienia. Bez pracy grupy specjalistów, prowadzących spory i dyskusje, nie możemy mówić o rozwoju wiedzy w żadnej z dziedzin. Powinniśmy mieć dostęp do 20 książek o odsetkach, których autorzy polemizują między sobą, dochodząc po latach do konkluzji. Powinniśmy mieć dostęp do literatury opisującej metody naliczania odsetek w latach komunizmu, okresie wojny, międzywojnia, etc. aż do czasów prehistorycznych. Czyż już cesarz Justynian nie walczył z lichwą? Czyż lichwa nie jest zapisana w Piśmie Świętym? Już wtedy nauka i praktyka naliczania i pobierania odsetek była nauką dojrzałą. Tak czy inaczej nie usprawiedliwia to nikogo, że odczytując prawo dokonywał złych jego interpretacji, błędów za które przychodzi nam - konsumentom - płacić. Przytoczę tutaj art.355 k.c., który mówi że:
art.355§ 1. Dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność).
§ 2. Należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.
Bank jako instytucja profesjonalna nie ma prawa ukrywać się za niewiedzą. Bank musi działać z najwyższą starannością. Uważny czytelnik zauważy, że bank nie jest dłużnikiem tylko wierzycielem, a w takim razie art.355 go nie dotyczy. Nie jest to prawdą, ponieważ bank jest w umowie o kredyt bankowy przede wszystkim dłużnikiem, zobowiązując się oddać do dyspozycji klienta ustaloną w umowie kwotę środków pieniężnych.
~~~
Prawo bankowe w art.69 traktując o odsetkach od wykorzystanego kapitału używa wyrażenia "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami".
art.69 p.b.Przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Zajmijmy się odczytaniem tego wycinka ustawy koncentrując się na znaczeniu odsetek. Inne kwestie jak np. nominalizm nie będą w tym opracowaniu poruszane. Kwestie nominalizmu w ustawach traktujących o świadczeniach pieniężnych omówiłem w osobnej analizie (Styczynski, 2015).
Odsetki od sumy pieniężnej, wymieniane w prawie bankowym, zostały zdefiniowane przez ustawodawcę na poziomie kodeksu cywilnego (1964) w dwóch artykułach:
art. 359§ 1. Odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub z decyzji innego właściwego organu.
art.360W braku odmiennego zastrzeżenia co do terminu płatności odsetek są one płatne co roku z dołu, a jeżeli termin płatności sumy pieniężnej jest krótszy niż rok – jednocześnie z zapłatą tej sumy.
Kodeks cywilny definiując odsetki wymienia trzy kluczowe stwierdzenia dotyczące natury odsetek umownych.
Po pierwsze odsetki liczone są tylko od sumy pieniężnej. Pozostawię otwartym pytanie czy odsetki można naliczać od salda wyrażonego w innym niż pieniądz mierniku wartości; zaznaczę tylko że coś takiego robią banki stosując umowy waloryzowane oraz indeksowane.
Po drugie płatność odsetek następuje w określonym terminie.
Po trzecie odsetki są należne po wykonaniu usługi - są płatne z dołu. Należy zaznaczyć, że umowne zastrzeżenie sposobu płatności, które może pojawić się w umowie, zastępuje postanowienia art.360 k.c. Jest to dozwolone na podstawie art.353(1) k.c. mówiącego, że strony mogą kształtować umowy w sposób dowolny, jednak nie mogą robić tego wbrew postanowieniom ustawy.
art. 353(1)Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Obie ustawy mówią o zapłacie odsetek. Prawo bankowe stosując zasadę lex specialis mogło ukształtować dowolnie zapłatę należności odsetkowych, jednak ustawodawca w roku 1997 określając kwestie terminu spłaty odsetek, nie zdecydował się precyzować sposobu ich zapłaty, nie wspominając o płatności z dołu bądź też awansem. Ustawodawca, pomimo wielu zmian prawa bankowego nie zdecydował się zmienić brzmienia art.69 w obszarze odsetek, pomimo że mamy rok 2016. Należy uznać, że brzmienie z roku 1997 jest brzmieniem zgodnym z zamierzeniem ustawodawcy, ugruntowanym przez 20 lat obowiązywania przepisu do którego nikt, a w szczególności środowisko bankowe, nie zgłaszał wątpliwości.
Na podstawie zasady lex generalis, ustawodawca piszący art.69 p.b. przyjął zasadę płatności odsetek z dołu. Jest to wyrażone i podkreślone w określeniu ”zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami”, oznaczającym zwrot wykorzystanego kapitału razem z należnymi odsetkami.
Należy tutaj przypomnieć, że niektórzy autorzy komentarzy do prawa bankowego krytykują postanowienia art.69 twierdząc, że jest on zredagowany błędnie. Jeden z nich - J.Molis twierdzi, że sam fakt udzielenia kredytu związany jest z koniecznością jego zwrotu (2005, str.689). Jest to oczywiście twierdzenie błędne, ponieważ klient ma prawo do niewykorzystania kwoty udzielonego kredytu o czym mówi samo prawo bankowe w art.77
art.77 p.b.Umowa kredytu może określać, że od kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorcy i przez niego niewykorzystanego przysługuje bankowi odrębna prowizja.
Oznacza to, że udzielenie kredytu przez bank umożliwia wykorzystanie udostępnionej kwoty pieniędzy, które to dopiero po wykorzystaniu muszę być zwrócone. Dlaczego J.Molis, piszący doktorat na temat umowy o kredyt pod okiem W.Pyzioła tego nie zauważa - nie wiem. Ten sam autor błędnie także twierdzi o konieczności zwrotu odsetek (Molis, 2005, str.691) powtarzając to za Truszkiewiczem (1999, s.813). Wtóruje im także G.Tracz (2007, str.145) powtarzając krytykę stylizacji art.69 z związku z użyciem sformułowania "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami". G.Tracz nie zauważa błędu J.Molisa i Z.Truszkiewicza i tak jak oni odczytuje to jako konieczność "zwrotu odsetek" przeprowadzając wywód jakoby nie można było dokonać zwrotu odsetek, ponieważ nie były one we własności banku.
Autorzy ci z niewiadomych mi przyczyn źle odczytali określenie "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami" jako dwie rozłączne operacje: "zwrot kwoty wykorzystanego kredytu" oraz "zwrot odsetek" (G.Tracz, 2007, str.145 góra).
Z całym szacunkiem dla trzech zacnych doktorów prawa UJ, ale muszę powiedzieć, że jest to ocena po prostu błędna. Ustawodawca jasno stwierdził, że pieniądze mają być zwrócone razem z odsetkami należnymi zwracanej sumie.
Powyższy przypadek pokazuje, że skomplikowane systemy nie mogą być analizowane przez pojedyncze osoby z równie wysoką jakością w ich wszystkich aspektach. Należy zauważyć, że ci trzej panowie: Z.Truszkiewicz, J.Molis oraz G.Tracz pochodzą z tego samego Uniwersytetu Jagiellońskiego, może nawet są kolegami z jednej katedry. Pokazuje to, że analizy skomplikowanych systemów nie mogą być robione przez jedno środowisko, ponieważ poprzez różne formalne i nieformalne zależności analizy takie mogą być wykonane niewłaściwie. Któż wie czy panów trzech nie cytowało się nawzajem w celu wyrobienia ilości cytowań, które prawdopodobnie są potrzebne do wykazania dorobku naukowego... Niezbędna jest praca i współpraca zespołu składającego się z wielu osób i to osób pochodzących z różnych katedr zarówno geograficznie jak i merytorycznie. W praktyce musi być to współpraca w ramach środowiska prawniczego, ekonomicznego i bankowego.
~~~
Powoli zmierzając w kierunku meritum, muszę jeszcze przypomnieć czym jest kredyt bankowy. Aby ułatwić wyjaśnienie zagadnienia zasad działania kredytu, pozwolę sobie przywołać dwie usługi kredytowe: (1) linię kredytową dla przedsiębiorcy, oraz (2) kartę kredytową znaną z usług konsumenckich. W ramach obu kredytów klient ma udostępnioną maksymalną kwotę kredytu do wykorzystania w ustalonym okresie. W tej sytuacji kredytobiorca płaci odsetki tylko i wyłącznie za kwotę wykorzystanego kredytu. Może płacić w ratach lub jednorazowo. Każdy z nas, używając karty kredytowej, doświadcza tej natury art.69 prawa bankowego. Jeżeli limit na naszej karcie wynosi 10.000zł, nie oznacza to że musimy oddać tę kwotę; oddajemy tylko kwotę wykorzystanego kredytu. Ów limit oznacza tylko możliwość wydania bankowi dyspozycji do 10.000 zł miesięcznie. Nasze rzeczywiste zadłużenie i konieczność zwrotu wynika tylko i wyłącznie z sumy wykorzystanego kapitału. Zasady działania linii kredytowej są podobne, lub wręcz identyczne. Bank udostępnia określoną kwotę kapitału, a kredytobiorca może z tej puli wykorzystać tyle środków pieniężnych ile potrzebuje, po czym musi spłacić kwotę wykorzystanego kapitału wraz z odsetkami.
Przytoczyłem powyższe aby wykazać, że art.69 wbrew potocznym ocenom, nie jest skonstruowany wadliwie. Jest napisany, tak jak wiele innych przepisów, bardzo logicznie i prawidłowo, wymagając od czytelnika umiejętności posłużenia się językiem polskim, zasadami prawoznawstwa oraz wiedzy dziedzinowej, co oznacza, że do zrozumienia art.69 p.b. wymagane jest także rozumienie podstawowych zasad bankowości.
Aby prawidłowo odczytać przepisy, prawnik nie może bazować tylko i wyłącznie na swojej intuicji, ponieważ ta jest bardzo często zawodna. Prawnik musi, stosując reguły swojego warsztatu, odwołać się do źródeł dziedzinowych, stosując dyrektywę znaczenia specjalnego (L.Morawski, 2009, str.143). L.Morawski w swojej klasycznym podręczniku “Wstęp do prawoznawstwa” (2009) przypomina, że czytanie i interpretacja ustaw musi być wykonywane w taki sposób aby tworzyć spójną (str.147) i kompletną pozbawioną luk (str.148) interpretację, musi być także zgodna ze znaczeniem języka oraz znaczeniem branżowym. Inne interpretacje zapisów litery prawa są błędne, będąc skutkiem braku należytego zastosowania prawniczego rzemiosła.
Osoby zainteresowane zgłębieniem natury kredytu, zachęcam do przeczytania kilku artykułów opublikowanych na moim blogu, gdzie znajduje się kilka artykułów na ten temat [4], zawierających wiele ciekawych informacji oraz referencji do literatury.
Popadając w błędne odczytywanie znaczenia polskich słów, prawnicy tłumaczą, że odsetki nie podlegają zwrotowi, tylko zapłacie (J.Molis, 2005, str.691).
W tym przypadku autor komentarza ponownie źle odczytuje część art.69 Tym razem błędnie zinterpretowane jest określenie "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty". Autor twierdzi, że odsetki rzekomo ulegają zwrotowi; podaje także że odsetki są świadczeniem ubocznym. Pierwsze jest oczywistym błędem interpretacyjnym, które niestety zamiast zostać poprawionym, zostało wzmocnione przez G.Tracza (2007); drugie nadal jest dyskutowane przez prawników, którzy nie rozumiejąc natury pieniądza dłużnego nie mogą właściwie zinterpretować natury związanych z nim odsetek.
Zaznaczę, że pomocną w interpretacji obsługi pieniądza dłużnego jest księgowość oraz prawo podatkowe traktujące pieniądz dłużny w specjalny sposób. Zaciągnięcie pożyczki pieniężnej oraz jej zwrot nie tworzą przysporzenia majątkowego żadnej ze stron. Zwrot pożyczki powinien być traktowany jako roszczenie zwrotne, a nie świadczenie w pełnym znaczeniu tego słowa. Dłużnik nie świadczy na rzecz wierzyciela zwracając dług pieniężny - dłużnik wykonuje swój obowiązek dłużny. Pomocnym z zrozumieniu tego zagadnienia jest regres - art.376 k.c. Należy zadać sobie pytanie, czy osoba będąca celem regresu świadczy na rzecz wierzyciela? Jest to pytanie godne zastanowienia.
Wracając do analizy określenia "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty" zastanówmy się nad znaczeniem słowa "wraz". Ponownie stosując analizę językową, będącą podstawowym narzędziem warsztatowym prawnika należy użyć słownika. Słownik PWN definiuje następujące znaczenia słowa "wraz" w języku polskim:
Osoby zainteresowane zgłębieniem natury kredytu, zachęcam do przeczytania kilku artykułów opublikowanych na moim blogu, gdzie znajduje się kilka artykułów na ten temat [4], zawierających wiele ciekawych informacji oraz referencji do literatury.
Popadając w błędne odczytywanie znaczenia polskich słów, prawnicy tłumaczą, że odsetki nie podlegają zwrotowi, tylko zapłacie (J.Molis, 2005, str.691).
W tym przypadku autor komentarza ponownie źle odczytuje część art.69 Tym razem błędnie zinterpretowane jest określenie "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty". Autor twierdzi, że odsetki rzekomo ulegają zwrotowi; podaje także że odsetki są świadczeniem ubocznym. Pierwsze jest oczywistym błędem interpretacyjnym, które niestety zamiast zostać poprawionym, zostało wzmocnione przez G.Tracza (2007); drugie nadal jest dyskutowane przez prawników, którzy nie rozumiejąc natury pieniądza dłużnego nie mogą właściwie zinterpretować natury związanych z nim odsetek.
Zaznaczę, że pomocną w interpretacji obsługi pieniądza dłużnego jest księgowość oraz prawo podatkowe traktujące pieniądz dłużny w specjalny sposób. Zaciągnięcie pożyczki pieniężnej oraz jej zwrot nie tworzą przysporzenia majątkowego żadnej ze stron. Zwrot pożyczki powinien być traktowany jako roszczenie zwrotne, a nie świadczenie w pełnym znaczeniu tego słowa. Dłużnik nie świadczy na rzecz wierzyciela zwracając dług pieniężny - dłużnik wykonuje swój obowiązek dłużny. Pomocnym z zrozumieniu tego zagadnienia jest regres - art.376 k.c. Należy zadać sobie pytanie, czy osoba będąca celem regresu świadczy na rzecz wierzyciela? Jest to pytanie godne zastanowienia.
Wracając do analizy określenia "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty" zastanówmy się nad znaczeniem słowa "wraz". Ponownie stosując analizę językową, będącą podstawowym narzędziem warsztatowym prawnika należy użyć słownika. Słownik PWN definiuje następujące znaczenia słowa "wraz" w języku polskim:
wraz
1. «wspólnie z kimś innym»
2. «wtedy, kiedy zachodzi drugie zdarzenie»
3. «łącznie z czymś, co należy do większej całości»
1. «wspólnie z kimś innym»
2. «wtedy, kiedy zachodzi drugie zdarzenie»
3. «łącznie z czymś, co należy do większej całości»
Należy przyjąć, że ustawodawca pisząc "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty" posłużył się trzecim znaczeniem słowa "wraz", podkreślając, że płacone odsetki należą do większej całości - są częścią składową zwracanej kwoty wykorzystanego kredytu.
Chcąc użyć drugiego znaczenia, nakazując zapłatę części należnych odsetek w tym samym czasie do zapłata raty kapitałowej, ustawodawca posłużyłby się sformułowaniem innym pisząc np. że "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z zapłatą należnych odsetek w oznaczonych terminach spłaty". Ustawodawca posłużył się jednak zdaniem podkreślającym przynależność odsetek do raty kapitałowej. Określenie "w oznaczonych terminach spłaty" zaznacza jednocześnie, że spłata może nastąpić w jednej lub wielu ratach, w obu przypadkach zachowując zasadę ścisłego związku odsetek ze spłacanym kapitałem.
Możemy dyskutować czy jest to błędna interpretacja przyjętej w sektorze bankowym mechaniki naliczania odsetek od środków pieniężnych pożyczanych na długie terminy, jednak nie powinniśmy utrwalać błędnej interpretacji litery prawa. Przedstawiciele systemu bankowego mieli 20 lat na poprawę art.69. Świat naukowy miał tych lat 40, licząc od artykułu S.Grzybowskiego (1976) na temat kredytu bankowego. Ani jedni, ani drudzy nie podjęli jednak takiego trudu, idąc w kierunku naginania prawa do rzeczywistości. W państwie prawa, w którym ludzie, z miłości do jego litery, wychodzą na ulicę w obronie Konstytucji RP [5], instytucje pełniące istotną rolę w organizacji społecznej muszą prawa przestrzegać. Nie mają najmniejszego prawa łamać ducha ustaw. Ich obowiązkiem jest wyznaczać standardy, a nie demoralizować obrót gospodarczy i prostytuować kodeksy.
Odczytując literę prawa zapisaną w art.69 obligującego do "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami", każda rata kapitałowa, musi zostać spłacona razem należnymi odsetkami. Oznacza to, że odsetki należą się za czas użycia spłacanego kapitału. Jest to intuicyjne i spójne z duchem art.360 k.c. mówiącym o zapłacie odsetek z dołu, czyli po wykorzystaniu kapitału.
Chcąc użyć drugiego znaczenia, nakazując zapłatę części należnych odsetek w tym samym czasie do zapłata raty kapitałowej, ustawodawca posłużyłby się sformułowaniem innym pisząc np. że "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z zapłatą należnych odsetek w oznaczonych terminach spłaty". Ustawodawca posłużył się jednak zdaniem podkreślającym przynależność odsetek do raty kapitałowej. Określenie "w oznaczonych terminach spłaty" zaznacza jednocześnie, że spłata może nastąpić w jednej lub wielu ratach, w obu przypadkach zachowując zasadę ścisłego związku odsetek ze spłacanym kapitałem.
Możemy dyskutować czy jest to błędna interpretacja przyjętej w sektorze bankowym mechaniki naliczania odsetek od środków pieniężnych pożyczanych na długie terminy, jednak nie powinniśmy utrwalać błędnej interpretacji litery prawa. Przedstawiciele systemu bankowego mieli 20 lat na poprawę art.69. Świat naukowy miał tych lat 40, licząc od artykułu S.Grzybowskiego (1976) na temat kredytu bankowego. Ani jedni, ani drudzy nie podjęli jednak takiego trudu, idąc w kierunku naginania prawa do rzeczywistości. W państwie prawa, w którym ludzie, z miłości do jego litery, wychodzą na ulicę w obronie Konstytucji RP [5], instytucje pełniące istotną rolę w organizacji społecznej muszą prawa przestrzegać. Nie mają najmniejszego prawa łamać ducha ustaw. Ich obowiązkiem jest wyznaczać standardy, a nie demoralizować obrót gospodarczy i prostytuować kodeksy.
Odczytując literę prawa zapisaną w art.69 obligującego do "zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami", każda rata kapitałowa, musi zostać spłacona razem należnymi odsetkami. Oznacza to, że odsetki należą się za czas użycia spłacanego kapitału. Jest to intuicyjne i spójne z duchem art.360 k.c. mówiącym o zapłacie odsetek z dołu, czyli po wykorzystaniu kapitału.
~~~
Pozostaje mi podpowiedzieć jak sprawdzić czy Państwa bank rozlicza odsetki zgodnie z prawem czy też przytrafiło mu się zrobić to błędnie.
Po pierwsze należy sprawdzić czy w umowie albo w regulaminie obowiązującym w dniu podpisania umowy jest określony wzór użyty przez bank do obliczania odsetek. Jeżeli takowego nie ma to zgodnie z prawem (art.385 k.c.) bank ma obowiązek zastosować metodą optymalną dla klienta.
art.385 k.c.§2 Wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta.
Jeżeli widzicie Państwo w historii swojego kredytu sytuację odwrotną: kapitał mniejszy od kwoty odsetek, oznacza to że bank oblicza odsetki niezgodnie z treścią art.69 naliczając procent od salda kredytu. Tego typu działanie nie jest zgodne z prawem i powinno zostać przez bank skorygowane.
Należy jeszcze zaznaczyć, że w umowach na pewno napisane jest, że rata może być malejąca lub stałą, zwana także annuitetową.
Najważniejsze jest tutaj, że nie ma jednego przepisu na ratę stałą. Oprócz modelu obliczanego w ramach instrukcji znanego pakietu biurowego (czytaj: PMT w Excel czy też OpenOffice), można także skonstruować ratę stałą w taki sposób, aby odsetki były naliczane od spłacanej raty kapitałowej, co jest zgodne z literalną wykładnią prawa.
Model ten, w przypadku zobowiązania długoterminowego, gwarantuje o 35% niższą pierwszą ratę od modelu malejącego oraz szybszą spłatę kapitału, co jest mile widziane dla klienta posiadającego w umowie możliwość wcześniejszej spłaty kapitału. Jestem pewien, że Państwa umowy dopuszczają wcześniejszą spłatę długu. Jeżeli więc umowa lub też regulamin nie precyzuje jak obliczana jest rata to warto poprosić bank o przeliczenie w/g tego modelu. Jeżeli bank się nie zgodzi można o pomoc poprosić Sąd. Zgodnie z prawem, niejasności w umowie tłumaczone są na korzyść konsumenta.
Prawdę mówiąc przy zobowiązaniu wysokiego ryzyka tego typu strategia wydaje się bardziej rozsądna zarówno dla banku jak i dla klienta. Szybsza spłata kapitału gwarantuje zmniejszenie ryzyka związanego z rynkiem walutowym, do czego powinny dążyć obie strony kontraktu, a przede wszystkim bank jako profesjonalista. Mamy tutaj wspólne działanie art.355 oraz art.385 k.c. a nawet zgodność umowy z art.359 k.c oraz art.69 p.b. Przede wszystkim wchodzi tutaj w grę art.385 §2 k.c. który nakazuje interpretacje prawa na korzyść klienta w przypadku niejasności zapisów umowy.
art.385 §2§ 2. Wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. (...)
Ciekawym jest, że banki nie stosowały raty rosnącej, która wydaje się niezwykle interesująca konstrukcją. Ratę kapitałowo-odsetkową można skonstruować w taki sposób aby odsetki były naliczane od spłacanego kapitału przy stałej części kapitałowej.
Będzie się to nazywać ratą rosnącą i jest zgodne z literą prawa. W modelu tym rata rośnie wraz z latami spłaty długu. Jest to o tyle interesujące, że pieniądz traci na wartości, co oznacza, że tego typu konstrukcja prawdopodobnie utrzymuje ekonomiczną wartość raty na stałym poziomie. Jest to teza warta weryfikacji.
Będzie się to nazywać ratą rosnącą i jest zgodne z literą prawa. W modelu tym rata rośnie wraz z latami spłaty długu. Jest to o tyle interesujące, że pieniądz traci na wartości, co oznacza, że tego typu konstrukcja prawdopodobnie utrzymuje ekonomiczną wartość raty na stałym poziomie. Jest to teza warta weryfikacji.
Banki oczywiście postępują inaczej, co wynika z tzw. ogólnie przyjętego zwyczaju. Praktyka bankowa, jaka by nie była, nie może jednak wychodzić poza ustalone ustawy (K.Trzciński, 1988). Bank jest instytucją zbyt profesjonalną, aby jego praktyka odbiegała lub też była sprzeczna z przepisami prawa.
Proszę odłożyć na bok zdrowy rozsądek i zweryfikować czy postępowanie banku jest zgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Aby analiza była prawidłowa, należy tę zgodność rozpatrzyć dla daty zamierania kontraktów, czyli w przypadku dotyczącego nas kryzysu kredytowego, dla okresu przed rokiem 2009.
###
Historia wersji
2. Morawski 1999 -> 2009
Strony internetowe
1. Icelandic Economics, http://icelandicecon.blogspot.com/2011/11/icelandic-indexation.html2. W.Sawicki,
Najprostszy na świecie wzór na obliczenie odsetek, http://sawicki.cc/Kredyty%20-%20odsetki.htm
Suwak logarytmiczny, http://www.sawicki.cc/kalkulator-kredytowy/start.html
3. Piramida Maslowa, https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
4. Artykuły na temat natury kredytu by Styczyński, http://styczynski.blogspot.com/search/label/natura%20kredytu
5. KOD o Konstytucji RP, https://www.ruchkod.pl/kod-trybunal-konstytucja-demokracja-wszystko-co-chcesz-wiedziec-ale-wstydzisz-sie-zapytac
6. Model matematyczny rat, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVek5lS1RmVHdaVlU/view?usp=sharing
Bibliografia (chronologicznie)
Kodeks Cywilny, (1964), http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19640160093Grzybowski S. (1976), System prawa cywilnego. T. 3 cz. 2, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Polska Akademia Nauk. Instytut Państwa i Prawa, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVRVR2bFhiR2hOMXc
Pyzioł W. (1986). Umowa kredytu bankowego, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVV3ZSVlB1bzRxN3M
Sentlowitz M. (1986) Business Mathematics, https://books.google.pl/books?id=ugfjBQAAQBAJ
Trzciński K. (1988), Zwyczaj i prawo zwyczajowe jako źródła prawa prywatnego, http://www.rejent.com.pl/app/appStowarzyszenieS/publikacje/1998/3/Zwyczaj_i_prawo_zwyczajowe_jako_zrodla_prawa_prywatnego.pdf
Morawski L. (2009), Wstęp do prawoznawstwa, Toruń, fragment o wykładni prawa, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVMXJlbm16TnFRX1k/view?usp=sharing
Dz.U. 1997 nr 140 poz. 939 Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe. (1997), http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19971400939
Truszkiewicz Z. (2002). Umowa kredytu W: Pyzioł E. (red.) Encyklopedia Prawa Bankowego, https://drive.google.com/file/d/0ByDcOdN-T_PVSHNHakppc2VjN2M
Molis J. (2005), art.69 w: Zoll.F, Prawo bankowe. Komentarz, t. I, https://goo.gl/R05wUi
Tracz G. (2007), Umowa kredytu uwagi de lege lata i de lege ferenda w: TRANSFORMACJE PRAWA PRYWATNEGO 3–4/2007 ISSN 1641–1609, http://www.transformacje.pl/2009/01/3-42007
Lemkowski M. (2009), Odsetki cywilnoprawne, 2007
Piasecki K., Ronka-Chmielowiec W. (2011) Matematyka finansowa, CH Beck
Śliwka P. (2013), Czy rata mojego kredytu nie jest za wysoka?, CEDUR, https://www.knf.gov.pl/Images/Czy%20rata%20mojego%20kredytu%20nie%20jest%20za%20wysoka_tcm75-36398.pdf
Styczyński R. (2015), Nominalizm w umowach cywilno-prawnych w latach 1933, 1964, 1990, oraz 2015, http://styczynski.blogspot.com/2015/11/nominalizm-w-umowach-cywilno-prawnych-w_21.html
Styczyński R. (2015), Historia i teraźniejszość natury kredytu bankowego, http://styczynski.blogspot.com/2016/02/historia-i-terazniejszosc-natury.html
Czarny B. (2016), Szkice o ekonomii w Polsce w latach 1949–1989 (ekonomia w państwie totalitarnym), http://www.podstawyekonomii.pl/ekonomiawpolsceludowej/files/o_ekonomii_19082014pl.pdf
0 komentarze:
Prześlij komentarz