Komentarz do drugiej wersji projektu (24 listopada 2015) ustawy restrykturyzacyjnej kredytów z lat 2005-2008 przygotowanego przez Kancelarię Prezydenta.
Szanowni Państwo,
Szanowni Państwo,
mecenas Czabański
opublikował nową wersję projektu ustawy restrukturyzacji kredytów opracowywaną
przez ekspertów Kancelarii Prezydenta wraz z komentarzem [1].
Przygotowałem
szczegółowy arkusz z porównaniem oby wersji projektów [2]. Z porównania wynika, że główne zasady
restrukturyzacji pozostają bez zmian. Przygotowany dla poprzedniej wersji
projektu diagram [3] pozostaje w mocy. Zmianie uległy zapisy art.6 oraz art.8.
Zmieniono całkowicie treść art.13. Treść oryginalna traktująca o konieczności
poinformowania konsumenta o zmianie umowy znika. W to miejsce znajduje się
zapis traktujący o obsłudze konsumentów z otwartymi pozwami przeciwko bankom.
Wprowadzono także dwa załączniki. Pierwszy definiuje raport na temat stanu
kredytu, wymagany art.6 ust.1. Drugi stanowi opis arkusza kalkulacyjnego
obliczającego kapitał kredytu pozostałego do spłaty. Arkusza w pełni nie
zrozumiałem. Nie jestem jednak pewien czy tego typu zapis powinien znaleźć się
w ustawie, aczkolwiek byłby to znak XXI wieku.
Z głównych zmian należy podkreślić, że znika 30% udział konsumenta w różnicy kursowej. W to
miejsce jest wprowadzany miernik waloryzacyjny mający na celu zrównanie umów z
umowami złotówkowymi. Jest to rozwiązanie dosyć sprytne i eleganckie, jednak
nie rozwiązuje problemu nielegalności umów, o czy powiem na końcu. Warto tutaj
jednak zauważyć że tabele waloryzacyjne były stosowane w 20 leciu
międzywojennym przez tak zwane lex Zoll. Szczegóły znajdziecie Państwo we
wspaniałych opracowaniach autorstwa dr Roberta Jastrzębskiego [4]. Polecam
także książkę autorstwa dr Jastrzębskiego – 500 stron monografii o waloryzacji
[5]. Lektura pouczająca dla wszystkich zmagających się z tematem waloryzacji –
do znalezienie na Allegro.
Nadal są cztery
możliwości postępowania. Początkowe usunięcie klauzul niedozwolonych (art.3)
powoduje przekształcenie umowy waloryzowanej (indeksowanej?) do umowy PLN.
Jeżeli bank stosował nieobiektywną klauzulę zmiennego oprocentowania, to po
zastosowaniu postanowień art.3 umowa staje się umową PLN z oprocentowaniem z
dnia podpisania umowy.
Po tym etapie art.6
przewiduje opcjonalną konwersję kredytu do kredytu złotówkowego ze stopą
referencyjną WIBOR. Autor projektu zadbał także aby marża kredytu nie
przewyższała marż rynkowych (art.6. ust.2 pkt.2 lit.b) – jest to postanowienie
bardzo pro konsumenckie. Bardzo
ciekawym zapisem jest zablokowanie bankom możliwości pobierania jakichkolwiek
opłat w wyniku restrukturyzacji (art.6. ust.2 pkt.3). Zapis art.6 dotyczy kredytów denominowanych,
ponieważ autor projektu używa waloryzacyjnego kursu waluty (art.6.
ust.3) powodującego że saldo kredytu wyrażone w PLN jest identyczne z tożsamym
kredytem zawartym w walucie polskiej. Pozostaje to zadać pytanie, które
zadawaliśmy prof.Modzelewskiemu: co oznacza tożsamy kredyt PLN? Odpowiedź
znajduje się w art.6 ust.4.
Autor projektu
wprowadza mnie w konsternację wspominając w art.6. ust.5 o kredytach
indeksowanych. Odczytując art.3 uważam, że kredyty indeksowane nie znajdą się w
procedowaniu na podstawie art.6 ponieważ nie ma takiej potrzeby i możliwości.
Po zastosowaniu art.3 kredyty te stają się złotówkowym, mówienie o przeliczaniu
walut nie ma więc zastosowania. Należy zaapelować do autorów o wyjaśnienie
znaczenia sformułowania lub ich wysokość́ jest indeksowana do waluty
innej niż̇ polska. Zadajmy pytanie czy są umowy stosujące indeksację są zgodnie z prawem? Prawidłowe
zastosowanie indeksacji jest przedstawione w orzeczeniu III CZP 141/91. Należy
także spytać czy można indeksować ratę
kapitałową mając narzędzie zmiennych odsetek (I PZP 5/95)?
Realizacja restrukturyzacji nadzorowana jest przez KNF, jednak autor projektu nie przedstawia zasad tego nadzoru. Zarzucaliśmy to projektowi prof.Modzelewskiego. Zarzut pozostaje w mocy. Należy zauważyć że jest to rozwiązanie opcjonalne także dla banku, który może się na to nie zgodzić. Sam WIBOR jest nieobiektywny, więc rozwiązanie nie jest zgodne z prawem, ale jest zgodne z powszechną praktyką. Tę sprawę należy załatwić w kolejnym etapie naszych zmagań w sposób globalny, tak aby wszyscy kredytobiorcy skorzystali na naszych staraniach o zgodność zasad działania rynku bankowego z polskim prawem.
Realizacja restrukturyzacji nadzorowana jest przez KNF, jednak autor projektu nie przedstawia zasad tego nadzoru. Zarzucaliśmy to projektowi prof.Modzelewskiego. Zarzut pozostaje w mocy. Należy zauważyć że jest to rozwiązanie opcjonalne także dla banku, który może się na to nie zgodzić. Sam WIBOR jest nieobiektywny, więc rozwiązanie nie jest zgodne z prawem, ale jest zgodne z powszechną praktyką. Tę sprawę należy załatwić w kolejnym etapie naszych zmagań w sposób globalny, tak aby wszyscy kredytobiorcy skorzystali na naszych staraniach o zgodność zasad działania rynku bankowego z polskim prawem.
W kolejnym kroku
art.7 umożliwia oddanie kluczy bankowi. Ograniczenia i warunki pozostają bez
zmian.
Finalnie, jeżeli
bank nie podejmie głównych kroków restrukturyzacyjnych (art.6) a my nie oddamy
kluczy (art.7) realizowana jest procedura zdefiniowana art.8. Główna zmiana,
wyrażona art.8 ust.2, polega na
rezygnacji z zasady 30/70 i zastosowania waloryzacyjnego kursu
waluty określonego w art.6 ust.3.
Powoduje to że kredyt wyrażony w walucie staje się kredytem PLN + LIBOR. Jest
jednak pewien problem - art.8 mówi o spłacie rat w PLN, co oznacza że artykuł
ten nie dotyczy kredytobiorców z aneksami, spłacających raty w innym niż pieniądz mierniku wartości użytym jako czynnik waloryzacyjny zobowiązania kredytowego. Jest to
skutek bałaganu związanego z ustawą antyspreadową. Prawdopodobnie każdy w
posiadaczy aneksu może wystąpić o ponowne spłacanie w PLN i wtedy będzie mógł
skorzystać z art.8. Inne, prostsze rozwiązanie powinno zostać dodane do ustawy.
Jestem kontent
widząc, że Kancelaria Prezydenta kształtuje ustawę restrukturyzacyjną w formie
sprawiedliwej. Mam jednak wrażenie że autorzy nie zauważają pokładów
nielegalności umów kredytowych przedstawianych przez banki. Jeżeli ustawa
pójdzie w dobrym kierunku i rzeczywiście będziemy mogli spłacać zobowiązania,
oraz saldo kredytu ukształtuje się w sposób tożsamy z kredytami PLN to nic
dodać nic ująć.
Pamiętajmy jednak,
że umowy są nielegalne w swoich fundamentach. Mec.Orski wykazał że kredyt
denominowany z wypłatą w PLN jest sprzeczny z ustawą dewizową, przez co łamie
zasadę walutowości [6]. Kredyt indeksowany nie ma prawa modyfikować kapitału -
może tylko i wyłączenie modyfikować zmienne oprocentowanie (III CZP 141/91).
Kredyt waloryzowany jest także nielegalny łamiąc zasadę nominalizmu - opisuję
to w mojej ostatniej analizie [7]. Niemożność stosowania waloryzacji umownej do
zmiany wysokości raty kapitałowo-odsetkowej jest także podkreślone w samym
kodeksie cywilnym art.358-1 part.5 ( I PZP 5/95). Jeden z typów umów (chyba
Nordea) jest umową PLN jednak kwota PLN jest wyliczana na podstawie kursu z
dnia wypłaty - tego typu umowa jest nielegalna z powodów technicznych. Należy
zapytać jak autorzy projektu zaadresują te wszystkie przypadki? Nie jestem
pewien, ponieważ nie jestem prawnikiem, ale nawet po przyjęciu ustawy
restrukturyzacyjnej, umowy łamiące prawo z okresu 2005-2008 pozostaną nadal
nielegalne i ustawa nie powstrzyma ewentualnej serii procesów o unieważnienie.
Warto o tym pamiętać, ponieważ może to być skuteczna forma obrony w przypadku
egzekucji komorniczej.
Póki co miejmy
nadzieje, że sprawy dotrą do punktu w którym przestaniemy się martwić o naszą
przyszłość. Przyszłość zagrożoną z powodu amatorszczyzny, głupoty i chciwości
polskich elit.
-Ryszard Styczyński
Referencje:
1. Porównanie projektu
z 4 i 24 listopada 2015, R.Styczyński, https://goo.gl/tMxesi
2. Kolejna koncepcja
ustawy ze strony Kancelarii Prezydenta, J.Czabański, http://pomocfrankowiczom.pl/?p=498#comment-2367
3. Model ustawy
restrukturyzacyjnej Kancelarii Prezydenta RP, R.Styczyński, https://goo.gl/TRHJdq
4. Artykuły o
waloryzacji, R.Jastrzębski, https://goo.gl/RNrf1b
5. “Wpływ siły nabywczej
pieniądza na wykonanie zobowiązań prywatno – prawnych w II
Rzeczypospolitej", R.Jastrzębski, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2009
6. Czy banki
rzeczywiście skutecznie obeszły zasadę walutowości przy konstruowaniu umów o
kredyty denominowane?, K.Orski, http://konieczchf.pl/2015/11/02/17-czy-banki-rzeczywiscie-skutecznie-obeszly-zasade-walutowosci-przy-konstruowaniu-umow-o-kredyty-denominowane
7. Nominalizm w umowach
cywilno-prawnych w latach 1933, 1964, 1990, oraz 2015, R.Styczyński, goo.gl/3sJbPk
Strasznie to zagmatwane- kredyt indeksowany,denominowany,waloryzowany - jaka to różnica skoro ich mechanizm jest taki sam. Ja mam w umowie z2006r z dawnym KB nazwe '' denominowany/waloryzowany'' do CHF. Dostałem wnioskowaną kwote PLN w PLN. O tym, że będzie to kredyt powiązany z frankiem dowiedziałem sie w banku w dniu podpisania umowy. Wg słów pani prokurent na moje pytanie dlaczego:- była to najkorzystniejsza oferta na rynku pomimo marży 2,25% i prowizji -3,2%. O kwocie CHF do której został zdenominowany/zwaloryzowany dowiedziałem sie po ok. 10-ciu dniach po otrzymaniu harmonogramu spłat. Pytam więc jaki ja mam kredyt w świetle Pana rozważań. Na marginesie dodam, że kredyt załatwiał mi posrednik finansowy. Osobiście nie składałem wniosku kredytowego. Podpisałem go podobnie jak całą masę innych dokumentów w banku przy podpisaniu umowy finalnej. Łącznie z gotówkową wpłatą prowizji w kasie trwało to z ~25 minut. Pani prokurent była bardzo zajeta nastepnymi klientami a ja juz w zaciszu domowym mogłem sobie przeczytać umowę.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre pytanie. Moje rozważania nad tematem zaczęły się właśnie od identyznego pytania. Tutaj znajdzie Pan analizę typów umów: https://plus.google.com/+RyszardStyczynski/posts/RX81gC1taEX. Jest to analiza wykonana w kwietniu tego roku, jest więc troszkę niepełna. Kolega Tomasz Nowak przygotował osobną analizę: https://plus.google.com/u/0/108992790066580432806/posts/J7wiedfC6VS . Obia opracowania tworzą kompletny obraz.
UsuńPański kredyt jest najprawdopodobniej kredytem waloryzowanym - proszę odnaleźć w umowie paragraf określający "Kwotę i walutę kredytu" - jest to zapewne kwota wyrażona w pieniądzu polskim. Jest to więc umowa w pieniądzu polskim sprzeczenie z prawem indeksowana kursem CHF.
cyt. ''Na wniosek z dn. XXXXX.. Bank udziela Kredytobiorcy kredytu w kwocie XXXX zł { słownie xxx..złotych }denominowanego{waloryzowanego} w walucie CHF na okres 300 miesiecy od .....
Usuńjest to kredyt w polskim złotym. typ umowy który opisuję od miesięcy jako niezgodny z prawem.
UsuńDziękuje za odpowiedź. Trochę mi ulżyło ale tylko w kontekscie prac zespołu PAD, w których jest mowa o takich kredytach. Pamietam bowiem o wielu wczesniejszych opiniach kancelarii prawnychi,które w kontekscie pozwów sadowych wieksze szanse dawały kredytom indeksowanym a do denominowanych podchodziły z rezerwą
UsuńPanie Bartku. Pański kredyt technicznie jest kredytem nazywanym w prawie jako "indeksowany". Denominowanym jest kredyt wyrażony w CHF. Z uwagi na straszny bałagan w umowach należy jeszcze sprawdzić walutę hipoteki. Jestem pewien że Pańska hipoteka jest w PLN, ale proszę to sprawdzić. Powinno być w umowie. Powodzenia!
UsuńDziękuję ponownie. Hipoteka jest oczywiscie wyrazona w kwocie PLN i to niedość, ze kwota ta stanowi dokładnie dwukrotnośc kredytu to jeszcze jest oprocentowana na 5%w stosunku rocznym.
UsuńPozdrawiam
O rely! O ile podwójna kwota jest ok, aczkolwiek nie do końca rozumiem dlaczego. O tyle 5% indeksacja nie może się znaleźć w hipotece. Z którego roku jest Pańska umowa? Prawo hipoteczne się zmieniało, jednak w/g mojej wiedzy kwota wpisana do hipoteki musi być ściśle określona i wpis z oprocentowaniem jest nieprawidłowy.
Usuń12,05,2006 i hipoteka w tej wysokosci jest zapisana w KW na podstawie wniosku z Banku. W umowie wprawdzie nie ma mowy o oprocentowaniu ale w dziale IV KW jest wpisana ''hipoteka kaucyjna do kwoty 1000000zł z oprocentowaniem zmiennym wynoszącym 5,50% w stosunku rocznym -na rzecz Kredyt Banku II Oddział w Katowicach''. Oczywiście ,a jak by tam inaczej - na cza przejściowy do czasu uzyskania wpisu musiałem obowiązkowo ponieśc dodatkowe zabezpiecznia w postaci ubepieczenia i weksla in blanco. Nawiasem mówiąc o wekslu doczytałem dopiero dzisiaj, że jest on tylko zabezpieczeniem dodatkowym i tylko na ten okres. Chyba zwróce sie do banku o jego zwrot.
UsuńW 2006 obowiązywała ustawa Dz.U. 2001 Nr 124 poz. 1361 o hipotece. Art.102, traktujący o hipotece kaucyjnej, używa określenia "oznaczonej sumy najwyższej" co wyznacza nominalizm zapisu. Nie ma tam miejsca na oprocentowanie. Taki wpis jest niepoprawny. Ciekawe że sąd hipoteczny przyjmuje takie wpisy. Co do weksla to bank musi go Panu zwrócić. Weksel in-blanco jest bardzo niebezpieczny, pozostając w cudzych rękach.
Usuńwitam. A jeżeli mam aneks na spłatę w walucie, skonstruowany w tem spoób,że jeśli są środki na koncie walutowym spłata następuje z niego, a jeżeli nie ma środków to idzie ze złotowego. Nigdy nie korzystałam ze spłaty bezpośrednio w chf, a aneks podpisałam na wszelki wypadek.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Spłaca Pani kredyt w pieniądzu polskim - moim zdaniem mieści się Pani w postanowieniach propozycji Kancelarii Prezydenta. Proszę jednak zadać to pytanie na stronie dr Czabańskiego - uczestniczy on w procesie legislacyjnym. Adres dyskusji nad projektem: http://pomocfrankowiczom.pl/?p=498
OdpowiedzUsuń"Nawiasem mówiąc o wekslu doczytałem dopiero dzisiaj, że jest on tylko zabezpieczeniem dodatkowym i tylko na ten okres" - no wlasnie, jak bylo z tym wekslem, jak rowniez mam w umowie, ze jest, ale nie jest nigdzie napisane, ze tylko do czasu wpisu do hipoteki, gdzie znalazl Pan taki zapis, ze weksel jest tylko na ten okres?
OdpowiedzUsuńU mnie w um. to jest w paragrafie 10 pkt3. ppkt 1 i 2
UsuńKolejna sprawa, czy bank mial prawo w ogole pobierac ubezpieczenie pomostowe (wyzsze %) do czasu hipoteki jesli jednoczesnie mial weksel? i czy bank moze trzymac weksel dluzej niz do czasu wpisu do hipoteki (jesli w umowie nie jest to ograniczone czasowo)?
OdpowiedzUsuńad 1) - czy prawnicy interesowali sie to sprawa, jesli nie moze byloby warto?, tzn. czy weksel sprawia, ze ubezpieczenie pomostowe jako dodatkowa oplata za to samo zabezpieczenie staje sie swiadczeniem nienaleznym?
UsuńPonadto nie wiem, czy podwyzszona marza do czasu wpisu do hipoteki mialo swoje uzasadnienie w sytuacji, w ktorej to ryzyko sie nie skrystalizowalo, a wiec wpis hipoteki ostatecznie nastapil (a zwlaszcza, jesli bank mial dodatkowo weksel zabazpeiczajacy to samo ryzyko)
Nie zajmowąłem się tym, zle ktoś mi powiedział że to podwyższenie było zaskarżane przez UOKiK i banki zwracały nienależnie pobrane kwoty. Tylko że to raczej groszowe sprawy były, ale jak najbardziej warto złożyć reklamację w banku.
OdpowiedzUsuń