Spis Treści | Typy umów | Waloryzacja umowna | Bumerang | Świadczenie pieniężne | Zasada nominalizmu | Przedsiębiorca nie może wezwać do waloryzacji | Waloryzacja sądowa | Zmiana wartości pieniądza | Waloryzacja dotyczy świadczeń obu stron | Rozwój społeczeństwa | Świadczenie nienależne | Tylko inflacja | Jak waloryzować wpłaty CHF? | Lex Zoll XXI w. | Referencje
1. Typy umów
Opisywałem to zagadnienie wielokrotnie i nie będę tutaj wracał do podstaw prawnych umów, zaznaczając tylko, że mamy trzy główne typy: umowę waloryzowaną, umowę indeksowaną oraz umowę denominowaną. Każdą z nich stworzył inny ośrodek naukowy lub też inna kancelaria doradcza. Każda z tych umów jest nieważna z uwagi na złamanie wielu zasad prawa, w szczególności zasady walutowości, nominalizmu, czy też naturę świadczenia, aby nie wymieniać więcej wad. Z obowiązku dodam jeszcze jedna wadę: złamanie natury umowy sprzedaży z powodu braku przeniesienia własności waluty.2. Waloryzacja umowna
Główny ośrodek analiz prawnych Związku Banków Polskich jako podstawę umów uznawał tzw. waloryzację umowną, wyrażoną art.358/1 § 2. Rok 2015 był rokiem waloryzacji. Wszyscy o niej mówili operując jednak emocjami i niedomówieniami. Z uwagi na obawę przed losem mojej rodziny zadałem pytanie o waloryzację - jej naturę, podstawy, przyczyny oraz źródła w systemie prawa. Dzięki pomocy przedstawiciela nauki prawa skierowałem swoje kroki do bibliotek zatapiając się na wiele miesięcy w tekstach na ten temat. Dotarłem do prac prawników polskich i francuskich; do dyskusji na temat waloryzacji z poprzedniego stulecia. Wreszcie do prac komisji kodyfikacyjnej z 1985 roku, której stenogramy tkwią sobie pewnie nadal w archiwum Ministerstwa Sprawiedliwości, ukryte przed oczyma nauki prawa i historii. Po wykonanej pracy dotarłem do prawdopodobnie kompletu wiedzy na temat waloryzacji, odnajdując także manipulacje w tym zakresie poczynione przez przedstawicieli nauki prawa. Z rozpoznanych prac oczywistym jest, ze ludzie ci pracowali na zlecenie sektora bankowego; zresztą widać ich cały czas na wydarzeniach tej branży. Działalność tych ludzi jest dowodem na prawdziwość polskiego przysłowia, mówiącego nam, że "kłamstwo ma krótkie nogi". Popularyzacja wiedzy wykonana nie w celu jej poznania oraz rzeczywistego rozwoju, tylko aby podeprzeć zamówioną przez przedsiębiorcę tezę, musi wcześniej czy później prowadzić do kłopotów. I tak też się stało w przypadku umów hipotecznych.Rok poświęcony poznawaniu zakresu waloryzacji umownej skonkludowałem przestawieniem moich dokonań przedstawicielom Zarządu Banków Polskich, którzy w wyniku mojego listu otwartego zaprosili mnie na spotkanie. Jedyna takie spotkanie w historii, gdy przedstawiciele Zarządu w tym dyrektor działu prawnego Białek, oraz vice prezes Bańka usiedli przed zapaleńcem, który rzucił się na poznanie prawa. Spotkanie miało zapewne na celu zagadanie mnie i odciągniecie od tych badań. Stało się jednak inaczej. Po wstępnej wymianie uprzejmości, zaproponowałem, ze w ciągu godziny przedstawię moje argumenty, w wyniku czego przedstawiłem prezentację zawartą w tzw. "niebieskiej teczce". Po tym spotkaniu ZBP wycofało publikacje tzw. "24 prawd". Waloryzacja przestała być oficjalną podstawą prawną umów kredytu.
W obszarze tym ponownie wypowiada się Pan Białek z ZBP, pełniący dziś funkcje vice prezesa. I muszę przyznać, że tym razem ma rację.
Biorąc jednak pod uwagę doświadczenia - szczególnie z początku XX w. gdy spekulacje WallStreet doprowadziły do kryzysu także w Polsce (zakończone tzw. Lex Zoll), ustawodawca dopuszcza odejście od zasady nominalizmu.
3. Bumerang
Po 7 latach waloryzacja ponownie wraca do dyskursu. Teraz jednak w postaci waloryzacji sądowej art.358/1 § 3 mówiącej, że w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza, po powstaniu zobowiązania, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie.W obszarze tym ponownie wypowiada się Pan Białek z ZBP, pełniący dziś funkcje vice prezesa. I muszę przyznać, że tym razem ma rację.
4. Świadczenie pieniężne
Nauka prawa doskonale rozpoznaje czym jest świadczenie pieniężne, rozumiejąc je jako określoną wartość ekonomiczną wyrażoną przy pomocy wartości pieniężnej. Pieniądz w tym kontekście pełni rolę wyrażania wartości, oraz funkcje płatniczą, co jest jedną z jego funkcji obok funkcji rachunkowej oraz tezauryzacyjnej. W przypadku świadczenia pieniężnego pieniądz pełni funkcję płatniczą polegającą na zaspokajaniu interesów wierzycieli a w konsekwencji umorzeniu wierzytelności.5. Zasada nominalizmu
Świadczenie pieniężne jest silnie umocowane w systemie prawa, który w ramach tzw. "zasady nominalizmu" określa, że spełnienie świadczenia pieniężnego następuje przez zapłatę sumy nominalnej, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. Zada nominalizmu oznacza, że zapłaty dokonujemy zawsze według literalnie wyrażonej wartości. Zasada ta ma na celu ułatwienie obrotu gospodarczego, który w 90% przypadków bazuje na obrocie szybkim, któremu z normalnych warunkach nie zagrozi utrata wartości przez pieniądz. Zasada nominalizmu jest zasadą systemową - jednym z fundamentów obrotu gospodarczego i księgi zobowiązań.Biorąc jednak pod uwagę doświadczenia - szczególnie z początku XX w. gdy spekulacje WallStreet doprowadziły do kryzysu także w Polsce (zakończone tzw. Lex Zoll), ustawodawca dopuszcza odejście od zasady nominalizmu.
Dla sytuacji umów długotrwałych ustawodawca przewidział trzy możliwości:
- zawarcie w przepisach szczegółowych własnych zasad utrzymania wartości. Tak dzieje się np. w umowie kredytu, ale jest to także widoczne w innych ustawach np. z zakresu gospodarki mieszkaniowej,
- zawarcie w umowie postanowień o waloryzacji świadczeń w/g ustaleń stron,
- przekazanie sądowi prawa do podjęcia decyzji o waloryzacji świadczeń.
Te trzy obszary są dostępne aby wyjść poza wymogi zasady nominalizmu. Jak wiemy do tej pory sektor bankowy stosował dwa z tych rozwiązań: odsetki oraz waloryzację sądową. Jak wiemy robił to źle.
6. Przedsiębiorca nie może wezwać do waloryzacji
Przedsiębiorca ma prawo do zastosowania waloryzacji o ile przepis szczegółowy nie daje mu narzędzia waloryzacji. Przedsiębiorca nie ma jednak prawa wnieść do Sądu wniosku o waloryzację świadczeń. Ustawodawca dodał te dwa ograniczenia aby skłonić przedsiębiorcę do stosowania oferowanych mu przez ustawę zasad waloryzacji, a jeżeli takiej możliwości nie posiada - do roztropnego stosowania waloryzacji umownej lub też pozostania przy zasadzie nominalizmu.Jak wiemy banki, mając narzędzie waloryzacji w postaci odsetek, dostępu do waloryzacji umownej nie posiadają. Jest to jeden z powodów nieważności umów kredytu odnoszonych do walut obcych. Banki jako przedsiębiorstwa nie mogą także wezwać sądu do waloryzacji świadczeń. Sprawa wydaje się więc zamknięta. Taką jednak nie jest.
7. Waloryzacja sądowa
Przepis o waloryzacji sądowej - troszkę pomijany w naszych analizach - wydaje się niezwykle interesującym rozwiązaniem istniejącego sporu. Z przepisu tego wynika, że Sąd może dokonać waloryzacji w/g swojego uznania bez żadnego wniosku ze strony stron sporu. Oznacza to że w szczególności może zwaloryzować świadczenie kredytobiorcy wypełniające zobowiązania zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu.Aby Sąd to zrobił musi wystąpić istotna zmiana wartości nabywczej pieniądza.
8. Zmiana wartości pieniądza
Każdy kto odrobinę rozumie taczającą nas rzeczywistość wie, że żyjemy w świecie pieniądza inflacyjnego. Oficjalnym celem inflacyjnym w Polsce jest 2.5%, co oznacza, ze 100 zł sprzed 15 lat ma wartość 141 złotych po 15 latach. W 15 lat 100 zł utraciło wartość o około 45% co wynika ze wzoru na procent składany: (1+2.5%)^15 - są to obliczenia dla inflacji idealnej. Wartość inflacji tzw. CPI podaje co roku GUS i dla tych wartości należy wykonać obliczenia waloryzacyjne.9. Waloryzacja dotyczy świadczeń obu stron
Waloryzacja dotyczy oczywiście świadczeń obu stron umowy. Modelowe 44% dla 2.5% inflacji to oczywista znaczna zmiana wartości pieniądza w czasie 15 lat i nie wiem ani dlaczego pełnomocnicy o to nie wnoszą ani dlaczego Sąd nie robi tego z urzędu.Wypełniając swoje uprawnienia Sąd urealnia wartość świadczeń zarówno banku jak i świadczeń jego klienta, w ten sposób kończąc spór na temat wartości kapitału. Sąd postępując w taki sposób wypełnia także zobowiązania wyrażone w opinii Rzecznika Generalnego w sprawie C-520/21. Sednem zabiegu jest fakt, że stosując waloryzację Sąd nie wytwarza nowego zobowiązania a jedynie urealnia wartość ekonomiczną istniejącego świadczenia. Sąd nie doprowadza do wzbogacenia banku, co przeczyłoby wykładni Dyrektywy 93/13. Sąd jednak nie doprowadza także do banku zubożenia. Pomijam tutaj trudne aspekty związane z kreacją pieniądza, zaznaczając tylko, że dłużnik wypełnił swoje zobowiązanie względem społeczeństwa dostarczając obiecaną ilość pieniądza. Na tym zabiegu nikt nie zubożeje, nikt się nie wzbogaci. Rozwiązanie wydaje się więc idealnym.
Aby to się stało możliwym sugeruję aby pełnomocnik wniósł w trakcie procesu wniosek o waloryzację zwrotu świadczeń jego klienta. Właściwie to nie mam pojęcia dlaczego teraz tego nikt nie robi....
10. Rozwój społeczeństwa
Waloryzacja sądowa stawia także tamę swoistemu linczowi wykonywanemu przez środowiska frankowe na sektorze bankowym, bo nie można ukrywać, że nasze zachowanie doprowadziło do swoistego zdziczenia stosunków społecznych, prowadząc do polaryzacji np. pomiędzy tzw. złotówkowiczami i frankowiczami. Waloryzacja stawia temu tamę.Waloryzacja sądowa otwiera także drogę do stosowania tego zabiegu w innych sprawach, gdzie unieważnienie umowy następuje po wielu latach. A to już jest istotny wkład w rozwój społeczeństwa.
11. Świadczenie nienależne
Przepis o świadczeniu nienależnym art.405 idealnie wpisuje się w ramy waloryzacji sądowej, mówiąc, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do zwrotu jej wartości. Przepis ten jednoznacznie mówi o wartości świadczenia. Nie o literalnym zapisie ale o wartości ekonomicznej. Jest to idealne podstawa do zastosowania waloryzacji sądowej.12. Tylko inflacja
Oczywiście Sąd nie może tutaj przyjąć wskaźnika narzucanego przez żadną ze stron. Ani wskaźnika frankowicza, który wydaje się w pytaniach do TS UE żałować że nie zainwestował środków przekazanych bankowi w rynek FX lub też GPW. Jak zresztą mógł to zrobić skoro środki te potrzebował na budowę domu? Sąd nie może też zastosować wskaźnika WIBOR, bo ten jest wskaźnikiem modelowanym przez sektor bankowy, zawierając w sobie zysk ponad inflację - typowo 0.5-2%. Jedynym sprawiedliwym rozwiązaniem jest odwołanie się do wskaźnika obiektywnego, niezależnego od woli stron, a takim wskaźnikiem jest w naszym systemie społecznym - wskaźnik inflacji publikowany przez GUS.13. Jak waloryzować wpłaty CHF?
Jak natomiast waloryzować wpłaty dokonane w CHF? Tutaj należy zastosować dane o inflacji ogłaszane przez instytucję szwajcarską analogiczną do polskiego GUS.14. Lex Zoll XXI w.
100 lat temu Polska targana byłą globalnym kryzysem spowodowanym dolaryzacją polskiej gospodarki. Dolaryzacji która po powojennej pożodze spowodowała kolejną falę kryzysu. Gospodarczemu i prawnemu chaosowi postawił tamę Fryderyk Zoll, dzięki któremu sądownictwo otrzymało zestaw narzędzi służących waloryzowaniu wzajemnych zobowiązań. Czy wszystkie strony były wtedy zadowolone? Nie oczywiście, ze nie. I tym razem będzie tak samo.Pomimo to trzymajmy kciuki za popularyzację waloryzacji sądowej z zastosowanie wskaźnika inflacji GUS, bo zabieg ten godząc wszystkie interesy, wskazuje horyzont obecnego kryzysu.
Wiwat! Niech żyje Lex Zoll XXI wieku!
15. Referencje
- Niebieska teczka -zestaw dokumentów przedstawionych ZBP w listopadzie 2015, https://drive.google.com/drive/folders/0ByDcOdN-T_PVVXR6MjlfUTVWZTQ?resourcekey=0-2gya7ouQQf6D2ASNvBWCXw
- Ku pamięci - 24 prawdy o kredytach walutowych, https://styczynski.blogspot.com/2019/07/ku-pamieci-24-prawdy-o-kredytach.html
- Monografia na temat waloryzacji zobowiązań pieniężnych w II Rzeczypospolitej autorstwa dr hab. Roberta Jastrzębskiego, prof.UW, https://styczynski.blogspot.com/2016/04/monografia-na-temat-waloryzacji.html
- Rozwój myśli na temat nominalizmu i waloryzacji w polskiej doktrynie prawa oraz jej wpływ na prawo bankowe w latach 1935 – 2011, https://styczynski.blogspot.com/2016/01/rozwoj-mysli-na-temat-nominalizmu-i.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz