środa, 10 sierpnia 2016

To nie takie oczywiste, że kredyty najbezpieczniej jest brać w walucie, w której się zarabia

Zainspirowany ciekawym spojrzeniem kolegi Jarka Shadok'a, który poddał pod wątpliwość ogólnie przyjętą prawdę na temat istotności waluty przychodów w świetle waluty kredytu, postanowiłem zrobić psikus i przygotować komiks. Ufam, że udało mi się ubrać ten trudny temat w obrazki. Zapraszam do zadumy, nad losem bohatera niniejszego komiksu - miłego Szwajcara- Matthiasa, który postanowił kupić mieszkanie w Warszawie.


~~~

Powyższa historia przydarzyła się naprawdę. Co prawda zmieniłem narodowość, imię, walutę, rozmówcę oraz powód przenosin bohatera do Polski, ale najważniejsze fakty pozostały bez zmian.

Co się stało? Dlaczego bohater tej historii tak źle wspomina nasz kraj? Czy jest prawdą, to co powtarzają autorytety ekonomii i bankowości na temat waluty kredytu i dochodów? Jeżeli tak, to czy w każdym przypadku jest to prawdą? Kiedy waluta dochodów jest ważna a kiedy nie? Czy wystarczy mieć dochód w walucie kredytu aby czuć się bezpiecznie? Jaki jest sens pieniądza jako miernika wartości kontraktu kredytowego? Zapraszam do dyskusji.

Proszę przekazywać tę historię. Komiks w formatach pdf i png jest tutaj


###


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz