sobota, 18 sierpnia 2018

Szybka notatka na temat raportu NIK

Szybka notatka, raczej felieton na temat raportu NIK analizującego prawa konsumentów w obrębie umów kredytowych odnoszonych do walut obcych. Napisana w biegu, ale utrwalona aby nie umknęła. Raptem kilka akapitów. 

Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła raport na temat kryzysu kredytowego. Właściwie na temat wycinku tego problemu - praw konsumenta. 



Nie poświęciłem mu wiele czasu, jednak z szybkiego przeglądu widzę, że raport bardzo ciekawy i trafny. Prawnicy, finansiści oraz urzędnicy NIK dokonali oceny bardzo przenikliwej. Pomimo pewnych wątpliwości, przed urzędem NIK czuję wielki respekt i okazuję temu urzędowi szacunek z uwagi na historyczne znaczenie Ś.P. Michała Falzmanna oraz Ś.P.Waleriana Pańko, którzy oddali życie za dotknięcie afery FOZZ. 

Nomem omen FOZZ dotyczył handlu wierzytelnościami, co pokazuje w jakim znajdujemy się bagnie. Ludzie będący w sektorze bankowym to nadal ludzie z tamtego okresu. Bezwzględni i głupi realizatorzy planu jakiegoś obłąkanego bandyty z PRL. A było takich tam wielu, bo wojna nie rodzi ludzi prawych. Prawi na wojnie giną, a zostają męty. Osoby wątpiące zachęcam do poznania afery "Żelazo" - jednej z wielu. Ocieramy się o męty tego świata. I mamy szansę na ich eliminację, ale to wymaga mądrości i rozwagi, a nie emocji i hałasu.

Jestem pewien, że w NIK pracują ludzie niosący etos Ś.P. Michała Falzmanna oraz Ś.P.Waleriana Pańko, których ofiara nie pozwala im zapomnieć im jak ważna jest ich praca. I dlatego raport ten jest tak istotny. Urzędnikom nad nim pracującym składam wyrazy szacunku i podziękowania. 

To co mi się oczywiście podoba to zbieżność z moimi ocenami wyrażanymi w ostatnich 3 latach. To pokazuje, że albo (a) NIK bazuje na mojej pracy, co w 0.1% jest możliwe, bo mądrzy ludzie poszukują wiedzy a jej troszkę zebrałem, albo (b) wykonał rzetelnie swoje zadanie i dotarł do tych samych wniosków. Ciekawa jest tabelka porównująca typy umów - to jest obszar od którego zacząłem swoją drogę ponad 3 lata temu - pytając czym jest umowa denominowana, indeksowana, waloryzowana, dewizowa, złotowa. Uchwyciłem to w broszurce "Waloryzowany kredyt hipoteczny" z maja 2015 roku. 

Raport generalnie potwierdza naszą widzę z całej rozciągłości. Stawia też dobre postulaty. Mi oczywiście podoba się karanie finansowe zarządów, bo to jest chyba jedyna rozsądna droga. Inne jak do tej pory nie działały. Są ku temu narzędzia prawne, z których nikt nie korzysta. Taką karę może wystosować UOKiK, może RPO (to na podstawie ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych). Takie kary trzeba zaprojektować w nowelizacji ustaw. Trzeba tylko chcieć. NIK pokazuje że można dokonywać trafnych ocen i krytykować bardzo arogancką i nietykalną kastę gwałcicieli pieniądza (w skrócie BANKGP). W tym miejscu NIK jest także zgodny z moimi ocenami, które wyraziłem w tekście "Do trzech razy sztuka. Apel o podjęcie działań" z lutego tego roku. 

Do osób, które ulegają emocjom bazując na raporcie NIK ale i tych, które emocje mas kształtują apelują o mądre wykorzystanie tego momentum. Ta sprawa nie podlega prostym rozwiązaniom. Nie jest to jakaś spec ustawa jedna czy druga. Ten problem - systemowy - trzeba rozwiązać mądrze. Sektor bankowy wymaga wielkiej przebudowy. Niezbędna jest batalia podobna o walki o Sądy. Bez tego nie damy rady. Ale przygotowania do takich działań wymagają mądrych analiz, których jak do tej pory nie wykonaliśmy w całej rozciągłości. Koledzy ekonomiści i finansiści dokonują pewnych analiz, jednak już zupełnie nie mamy (co jest groteskowe) wsparcia prawników, którzy raczej koncentrują się na celach krótkookresowych (vulgo : kasa). W ten sposób daleko nie zajdziemy.

Poprzednio mieliśmy raport RF, który cieszył, ale który poszedł na zmarnowanie. Na pracy RF, oraz NIK trzeba budować, a nie wykorzystywać te dokumenty jako narzędzie walki sądowej, PR czy też politycznej. Na obu raportach trzeba zbudować nową wartość. Tutaj nieskromnie odsyłam do tekstu "Do trzech razy sztuka. Apel o podjęcie działań", gdzie szkicuję kompletny zestaw tego co należy zrobić. Z tej sprawy nie ma łatwego wyjścia. Te proste są szkodliwe. Przypominam ustawkę "b.t.e." która polegała na implementacji wyroku TK. Zmarnowano wielką legislacyjną szansę, którą odrobinę w Komisji Finansów połatano, ale tylko odrobinkę. Zmarnowano kryzys 2008 roku, który zaowocował po prostu głupią tzw.ustawą antyspreadową.

Nie zmarnujmy raportu NIK. Niestety znów jesteśmy przed wyborami. I znów może się powtórzyć historia. Politycy i działacze ugotują swoje dania, osiągając swoje cele, a my - konsumenci zostaniemy znów samy sobie. Po NIK możemy się już chyba poskarżyć tylko Episkopatowi, bo inne instytucja np. RPO mają nas w głębokim poważaniu. Nadzieja jeszcze w prokuraturze, która prowadzi sprawę BANKGP (bardzo aroganckiej i nietykalnej kasty gwałcicieli pieniądza). Ufam, że prokuratura stanie na wysokości zadania, bo prawo to nie (za przeproszeniem) ulicznica i Polska prawem stoi. 

Nie pamiętam czy w swoim planie naprawy sytuacji postuluję delegalizację ZBP. Jeżeli nie to najwyższy czas to zrobić. Ta instytucja stała się czymś w rodzaju nadzoru organizacji przestępczej. Swoją drogą warto zapoznać się czym jest organizacją przestępcza w świetle polskiego prawa - kiedyś czytałem - mam wrażenie że definicja ustawowa pasuje. 

W 2015 roku rozmawiałem z Prezesem J.Bańką, który próbował mnie wyciszyć. Zamiast tego otrzymał wykład na temat waloryzacji. Jak teraz wiemy trafny - zapraszam do zapoznania się z "Niebieską teczką". Pan J.Bańka zignorował mój apel o naprawę sytuacji, której to opieszałości skutki obserwujemy teraz w postaci lawiny pozwów przed sądami powszechnymi. Pań J.Bańka jest prawnikiem - bardzo złym i aroganckim prawnikiem. Prawdę mówiąc zachowuje się jak prawnik reprezentujący przestępców, ponieważ mając wykształcenie prawnicze doskonale wie co robi. 

Po raz kolejny (co jest groteskowe) twierdzi, że NIK przedstawia problem z sposób stronniczy. Znamy to już z krytyki raportu RF. Do tego pozwala sobie na jakieś (przepraszam) zupełnie infantylne uwagi, że to konsument zmusił bank do dania mu nielegalnej umowy. Smutna sprawa. Instytucja ta, jako zupełnie nie spełniająca postulatów wyrażonych ustawą i izbach gospodarczych powinna zostać zlikwidowana. Po co nam związek branżowy który zamiast się oczyszczać, chroni przestępców, bo inaczej nie można nazwać grupy ludzi którzy gwałcą prawa polskie i europejskie.

Czytajmy raport NIK budując na nim nową jakość. Nie zmarnujmy danej nam szansy.



###



Bibliografia
2. Styczyński, 2015, Waloryzowany kredyt hipoteczny, https://plus.google.com/+RyszardStyczynski/posts/RX81gC1taEX
6. Styczyński, 2015, Niebieska teczka - zapiski ze spotkania z ZBP, https://drive.google.com/folderview?id=0ByDcOdN-T_PVVXR6MjlfUTVWZTQ




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz